poniedziałek, 9 stycznia 2012

Dzień 2

Pisałam Wam wczoraj o niby skurczach w udach. Już wiem co to było - to moje mięśnie broniły się przed wysiłkiem ;)
Dziś poczułam je bardzo! dokładnie kiedy schodziłam rano po schodach. Bolą mnie jeszcze, jak to nazwać? stępy, czyli części pomiędzy stopą a goleniem. Poczułam też mięśnie brzucha, pani prosiła żeby były cały czas lekko napięte, a ja grzecznie słuchałam :)
Oj, poczuły moje mięśnie pierwsze bieganie, dlatego dziś w programie pojawił się tylko dość szybki spacer, około 40 minut (sporo spraw było do załatwienia) i delikatne rozciąganie :)
Najgorsze co można zrobić to zakwasy na zakwasach.

Podsyłam Wam dziś link do marszobiegu (CyberKardio), z którym wczoraj biegłam:

http://pliki.wp.pl/fc,1746325549,fid,183368243,plik,CyberKardioMT1mp3,pobierz.html

Polecam i bardzo dziękuję, że jesteście ze mną :)

Miłego wieczoru :)

6 komentarzy:

  1. Czyli drugi dzień zaliczony,super.Ja na razie chodzę dwa razy w tygodniu na aerobik.A bieganie jak zacznę to na pewno napiszę. Najpierw na zakupy po buty tylko nie ma kiedy.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Agnieszka - aerobik dwa razy w tygodniu to już bardzo dużo! Super! i koniecznie napisz jak zaczniesz biegać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ha! super pomysł z tym blogiem Małgosiu:)))
    powodzenia! trzymam kciuki! a taka pani do biegania to skarb:)
    uściski!
    J

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsze koty za płoty, pierwsze śliwki robaczywki :D
    Trzymam kciuki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. dotblogg - skarb i motywacja w jednym :) tutaj mi jej zabrakło stąd pomysł na ten blog :) wszyscy odwiedzający dają mi tak ogromną siłę do działania, że aż trudno uwierzyć :D

    Beata - :D wiem, że jeszcze nie jedne zakwasy przede mną, to moja wina - trzeba było ćwiczyć ;) ale nie poddaję się :) jeszcze tylko jakieś 355 dni ;)

    dziękuję Wam za doping i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosiu, czy moglabys jeszcze raz podac ten link do marszobiegu / treningu, ktory masz na mp3..... mam okropna kondycje - lub raczej jej brak hihihi.....i tak sobie myslalam ze to by byla dobra motywacja biegac lub trenowac z takim swoim prywatnym trenerem.... dziekuje i trzymam kciuki za Ciebie....

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)