czwartek, 19 kwietnia 2012

Dzień 102 / 28 z 42

Rozgrzewka po przebudzeniu - 10 minut :)
Po południu kardio w formie półgodzinnego szybkiego spaceru oraz kolejny dzień szóstki Weidera. Muszę przyznać, że faktycznie robi się coraz bardziej męcząco. 18 powtórzeń daje teraz w sumie 324 brzuszki i dłuży się. Plusem jest to, że mięśnie wzmacniają się bardzo.
Po szóstce zrobiłam sobie jeszcze ćwiczenia na skośne mięśnie (ćw. 4 i 5) po dwadzieścia powtórzeń na stronę.
Na koniec obowiązkowo rozciąganie.

W głowie zaczynam sobie układać tygodniowy plan, który mam zamiar wprowadzić w życie po zakończeniu szóstki.

Jutro już piątek. Nie chce mi się wierzyć, że ten tydzień już prawie się kończy.

Miłego wieczoru :)

4 komentarze:

  1. już bliżej niż dalej w 6W.
    ile czasu Ci ona teraz zajmuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie - cieszę się bardzo :)
      w tej chwili szóstka zajmuje mi prawie pół godziny, ale ciągle leżę ;)

      Usuń
  2. Super Gosiu:)Dawno mnie nie było ale jestem pełna podziwu:) Ja nie mam takiego samozaparcia, ale muszę się pochwalić,że biegam i sama sobie się dziwię ,że w tak krótkim czasie można poprawić tak znacząco kondycję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda? :) to jest najlepsze w tym wszystkim, bo jeśli widzisz, że coś zmienia się na lepsze to pojawia się więcej chęci do dalszego wysiłku :)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)