poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Dzień 99 / 25 z 42

No i mam ostatnią dwucyfrową liczbę zaliczonych dni ;)
Rozpoczęłam jak zwykle poranną rozgrzewką, po południu szóstka Weidera. Mięśnie odczuwam wyraźnie, tzn. czuję, że je mam ;)

Nie biegam. Katar przeniósł się wyżej i usadowił w zatokach. Z doświadczenia wiem, że może potrwać około dwóch tygodni, aż sobie pójdzie na dobre :(
Co jakiś czas męczy mnie też kaszel dlatego właśnie odpuszczam bieganie puki co.

Miłego wieczoru :)

11 komentarzy:

  1. Śledzę Twoje poczynania dość regularnie i niezmiennie podziwiam determinację ;-)
    Proszę się tylko porządnie wykurować, z zatkanym nosem ćwiczy się mniej przyjemnie, prawda? - nie wiem czy znasz ale rewelacyjnym lekiem jest propolis pszczeli, mnie póki co ratuje ze wszystkich gardłowo-nosowych opresji :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ogromnie mi miło :)
      słyszałam o propolisie, ale nigdy nie miałam okazji wypróbować, zaopatrzę się w wakacje będąc w Polsce :)
      pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
    2. A Propolis znany, znany :)..czosnek też ;)..a najtańszym środkiem do płukania gardła i zakrapiania nosa rozcieńczona woda utleniona..niszczy wirusy, bakterie (zęby też chroni przed próchnicą):D

      Usuń
    3. o takim zastosowaniu wody utlenionej nie słyszałam - dzięki :) a nie łaskocze w nosie, bo przecież 'musuje' ;)
      czosnek bardzo lubię - obie ciąże się tylko nim leczyłam z wszelkich dolegliwości, a propolis już znalazłam na wyspach :)))

      Usuń
    4. takie zastosowanie to pisze nawet na butelce ;)..nic nie łaskocze, 'musuje' tylko na otwartych ranach :)..Propolis w płynie znalazłaś, na spirytusie?

      Usuń
    5. poza propolisem w skladzie jest Mono Propylene Glycol - to dobrze czy źle?

      Usuń
  2. jak tam samozaparcie? ;)..ja też od tygodnia przeziębiony, rozłożony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. puki co trwam w postanowieniu :)
      pogoda ostatnio niezdecydowana dość i łatwo teraz coś złapać - życzę zdrowia :)

      Usuń
  3. zdrowie najważniejsze.
    jak dajesz radę z 6W?
    przez jeden dzień ostatniego przeziębienia dokuczał mi zatokowy ból głowy, przy schylaniu mózg wypływał, więc szczerze współczuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest tak źle ;) kiedy się schylam mam dokładnie takie same odczucia, ale przy szóstce leżę i tylko podnoszę głowę, więc jest ok., spokojnie mogę ćwiczyć :)

      Usuń
  4. no to jakiś alkohol..trzeba z wodą rozcieńczać, takie białe 'mleczko' będzie :)

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)