czwartek, 15 listopada 2012

Dzień 310

Drugi dzień przymusowej przerwy :/
Chyba idzie zima. Jutro pewnie przyjdzie mi schować kurtkę dżinsową i wyjąć zimową. Powietrze było dziś mroźne. Moje rękawiczki bez palców nie sprawdzają się w taką pogodę ;) Wyjęłam z szuflady ciepły beret i przypomniałam sobie jak go lubię. Lubię też ciepłe szale. Zima nie jest zła pod warunkiem, że jest słoneczna ;)

Jutro mam nadzieję wrócić do ćwiczeń.
Nie chce mi się wierzyć, że jutro już piątek.
Planów na weekend brak. A jak u Was?

Spokojnej nocy :)

11 komentarzy:

  1. U mnie od dwóch dni przymrozki a Ja powoli zaczynam ubierać się na cebulkę
    Planów na łikend brak,pewnie podziergam trochę,chciało by się wyjechać na kilka dni:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też chciałoby się wyjechać choć na dwa dni :)
      u nas przy braku planów zawsze najwięcej się dzieje :)

      Usuń
  2. Dzisiaj poczułam,że marznie mi głowa...
    Czas na czapkę!
    Plany na weekend są,ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spełnienia ciekawych planów :D ja lubię jak mam ciepło w głowę, wtedy na całym ciele mi cieplej, w ogóle dobrze jak jest mi ciepło we wszystkie 'końcówki' czyli głowę, dłonie i stopy :D

      Usuń
  3. Kupiłam ostatnio czapkę, cieepłą i długi, mily w dotyku żółty szalik - taki jakiego szukałam od dawna:) Nowe ciepłe rękawiczki przyjdą w tym tygodniu - można powiedzieć, że jestem gotowa;)

    A biegam w czapce i rękawiczkach, mam takie specjalne sportowe, żeby z jednej strony wchłaniały a z drugiej nie było za ciepło/zimno. Fajne są.

    W weekend będzie to samo co w ciągu tygodnia i tak do stycznia...Dla urozmaicenia upiekę ciasto, bananowo-gruszkowe :)

    Wczoraj nic nie ćwiczyłam, ale dzisiaj idę na świeże powietrze pobiegać a przy okazji kupić cytryny do nadziania kurczaka:)

    Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mmmm smacznie się zapowiada :)
      ja chyba w końcu skuszę się na upieczenie pierwszego chleba - spisałam 25g świeżych do 7g suszonych - jeszcze raz dziękuję :)

      marzył mi się kiedyś taki żółty szalik, ale ostatnio dobrze poczułam się w pastelach, a takie rękawiczki też przydałoby się zakupić - dobry pomysł :)
      udanego weekendu :)

      Usuń
  4. plany, na weekend. kurowanie E. dopadło ją jakieś choróbsko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo :(
      szybkiego powrotu do zdrowia zatem :) Maluszki na szczęście szybko zdrowieją :)

      Usuń
  5. Moj kazdy dzien wyglada identycznie, rutyna. Marze o chwili dla siebie i na swoje przyjemnosci...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem rutyna jest dobra :)

      zobaczysz, jeszcze troszkę i będziesz miała dużo chwil dla siebie, moje Miśki niby też niedawno się urodziły, a teraz zamykają się w pokojach, bo mają swoje sprawy ;)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)