Trzeci dzień przerwy :/
Ćwiczyłam co prawda rano, ale po południu zero.
No może niezupełnie.
Mieliśmy cudną pogodę. Prawdziwa wiosna. Słoneczny, ciepły dzień, spacer wzdłuż kanału, za wiatrem, śpiew ptaków... Zupełnie jak wiosną.
Oby więcej było takich dni tej zimy :)
Mam nadzieję, że jutro też tak będzie.
Monika, obiecałam Ci link do przepisu, a wiem, że na pewno tutaj zerkniesz, więc podlinkuję 'na forum', bo wart jest podzielenia się :)
Było to kolejne zadanie w naszym kalendarzu adwentowym. Wiem, powiecie pewnie, że zamiast ćwiczyć wsuwam słodycze, ale raz nie zawsze prawda? ;)
Dodam, że ilość składników jak i czas wykonania ograniczone:
http://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/bardzo-czekoladowy-pudding/
Żegnam się słodko życząc Wam miłej niedzieli :)
Ojtam, nikt nic nie powie. Kazdemu nalezy sie troche slodkiej rozpusty:)
OdpowiedzUsuńMiedzy innymi tez po to cwicze, zeby moc wcinac i niekoniecznie co sezon zmieniac rozmiar jeansow;)
Milej niedzieli:)
to jest zdecydowany plus ćwiczeń - jeśli nawet nie zgubisz żadnych kg to na pewno nie przybędą nowe :D
Usuń