Czuję wczorajsze bieganie w mięśniach.
Uda jakby się rozwarstwiły ;) Mam uczucie jakby skóra i mięśnie lub mięśnie i kości były osobno. Moja wina, bo przez deszcz zupełnie zapomniałam o rozciąganiu. Po prostu od razu pobiegłam pod prysznic no i mam za swoje ;p
Bolą mnie też mięśnie brzucha.
Podczas biegania z z marszobiegiem, wyrobiłam sobie nawyk napinania mięśni brzucha i jak widać działa tak jak powinno :)
Dziś mogę się pochwalić, że znów pokonałam lenia i zrobiłam turbo :D
A Wy wracacie już do rutyny po świętach, czy będą trwały do Nowego Roku?
Myślicie już o postanowieniach noworocznych?
Spokojnego wieczoru :)
Dzięki Tobie myślę:)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńPodczas świąt jadłam dużo, ale też spacerowałyśmy z mamą. A dziś rano byłam na zumbie i liczę, że szybko spalę to, co się nagromadziło przez święta :) Co do postanowień noworocznych- już od jakiegoś czasu zbieram punkty na listę 101 celów w 1001 dni. Od 1 stycznia będę je realizować, choć "po drodze" udało mi się zrealizować dwa :)
OdpowiedzUsuńu nas spacery przekreśliła pogoda - ciągle pada deszcz :/
Usuńciekawa jestem Tojej listy :) będziesz pisała o tym na blogu?
Super:) Juz tesknie za turbo, ale caly czas cierpie na niedoczas, a raczej kiepska organizacje czasu:)
OdpowiedzUsuńDo tej pory biegalam raz a tak to spacery z psem. Planuje pobiegac jutro.
Na szczescie u nas jakos nigdy nie ma obzarstwa swiatecznego wiec na szczescie nie ma poswiatecznej nadwyzki do tracenia:)
Postanowienie mam jedno, zeby nie stracic zapalu do cwiczen:))
Serdecznosci!
to jest bardzo dobre postanowienie :)))
Usuńprzeglądałaś może już nową płytkę z Shape? ciekawa jestem Twojej opinii :)
my wyszliśmy na spacer wczoraj, dosłownie pół godziny, wiatr chciał urwać nam głowy, na szczęście nie padał deszcz - w tym momencie, bo pada prawie cały czas :/
Plyty nie widzialam nigdzie. Ze styczniowym numerem nie ma jej na pewno, moze przegapilam?
UsuńDzisiaj mamy 5C i troche wiatru, ale na szczescie nie pada i chce pobiegac przed sylwestrowym szalenstwem...na kanapie;)
była o ile się nie mylę w grudniowym, myślałam, że kogoś prosiłaś wcześniej o upolowanie jej ;)
Usuńspóźniłam się z życzeniami udanego szaleństwa na kanapie :( no ale bieg był zaliczony :)))