:) Moj ulubieniec:)) U nas wczoraj ponad 8 godzin chodzenia po Brukselii. Dzisiaj robie wyzwanie tez. Nie obiecuje, ze bede robic codziennie, ale sprobuje czesciej niz 4 razy w tygodniu:)
Też bardzo chciałabym żeby mi się udało więcej cztery razy w tygodniu :) 8 godzin! Musiało być świetnie :))) Dużo zdjęć przywiozłaś? No i jedno z najważniejszych pytań - kupiłaś czekoladę? :)))
Duuuuzo czekolady :)) Jeszcze troche zostalo! Wczoraj juz nie mialam sily na skalpel ale dzisiaj zaliczony :) Nadal nie daje rady zrobic serii plank bez przerw i mnie to wkurza:) Musze do konca tygodnia zrobic chociaz raz nonstop :))
Duuuużo i jeszcze trochę zostało? :)))))) Rany! Jak ja lubię czekoladę! Zapomniałam się pochwalić w poście - po raz pierwszy dałam radę zrobić plank bez przerwy :)))) Niestety nie wytrzymałam w przysiadzie - zabrakło mi dwóch sekund, ale już nie dałam rady pomimo, że widziałam te cyferki uciekające :/
opracowałam sobie plan na najbliższe dwa tygodnie( z callanetics włącznie) ale wcisnę skalpel, on jest łagodny dla kolan i stóp, a zauważyłam, że oprócz cardio i callanetics mało robie siłowych ćwiczeń. z bieganiem bywa różnie, wszystko zalezy od pogody, a ta u nas jest strasznie kaprysna- w sobote 15 stopni i słońce a na następny dzień -2... ale za to chodzę duzo, po kilka godzin dziennie( zrezygnwałam z jazdy metrem), na szczęście mam na to czas:).
Ale miło :))) Dziewczyny mogę zapytać? - znacie się wirtualnie czy z 'realu'?
Agnieszko, nie zazdroszczę wam tej pogody :/ U nas minusów w tym roku nie było praktycznie wcale poza wyjątkami w nocy. Deszcz za to dał nam w kość i silny wiatr... Dobrze, że wiosna już blisko :) Skalpel faktycznie jest bardzo łagodny dla stawów i jako drugi zaraz po callanetics powoli wprowadza mnie na drogę powrotną to bardziej wymagających treningów ;) Poza tym ja też dużo chodzę, praktycznie wszędzie. W Polsce nie było dnia, żebym nie prowadziła samochodu, był mi niezbędny, a tutaj od 2,5 roku prowadziłam raz ;) Oczywiście jeżdżę samochodem jako pasażer, ale bardzo rzadko. Do jutra dziewczyny :))) Uciekam spać :)
Gratuluję i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)))
Usuń:) Moj ulubieniec:))
OdpowiedzUsuńU nas wczoraj ponad 8 godzin chodzenia po Brukselii.
Dzisiaj robie wyzwanie tez. Nie obiecuje, ze bede robic codziennie, ale sprobuje czesciej niz 4 razy w tygodniu:)
Milego wieczoru!
Też bardzo chciałabym żeby mi się udało więcej cztery razy w tygodniu :)
Usuń8 godzin! Musiało być świetnie :))) Dużo zdjęć przywiozłaś? No i jedno z najważniejszych pytań - kupiłaś czekoladę? :)))
Spokojnej nocy :)
Duuuuzo czekolady :)) Jeszcze troche zostalo! Wczoraj juz nie mialam sily na skalpel ale dzisiaj zaliczony :) Nadal nie daje rady zrobic serii plank bez przerw i mnie to wkurza:) Musze do konca tygodnia zrobic chociaz raz nonstop :))
UsuńDobranoc:)
Duuuużo i jeszcze trochę zostało? :)))))) Rany! Jak ja lubię czekoladę!
UsuńZapomniałam się pochwalić w poście - po raz pierwszy dałam radę zrobić plank bez przerwy :)))) Niestety nie wytrzymałam w przysiadzie - zabrakło mi dwóch sekund, ale już nie dałam rady pomimo, że widziałam te cyferki uciekające :/
nie wiem jak to zrobię (chyba będe ćwiczyć 3 razy dziennie ;) ) ale podejmuje wyzwanie:). skalpel na dziś zaliczony!
OdpowiedzUsuńmiłego poniedziałku:)
Świetnie! Rozumiem, że nadal ćwiczysz callanetics, a do tego pewnie jeszcze biegasz, stąd te trzy razy? :)))
UsuńDziękuję i życzę miłego wtorku, na poniedziałek już za późno ;)
opracowałam sobie plan na najbliższe dwa tygodnie( z callanetics włącznie) ale wcisnę skalpel, on jest łagodny dla kolan i stóp, a zauważyłam, że oprócz cardio i callanetics mało robie siłowych ćwiczeń. z bieganiem bywa różnie, wszystko zalezy od pogody, a ta u nas jest strasznie kaprysna- w sobote 15 stopni i słońce a na następny dzień -2... ale za to chodzę duzo, po kilka godzin dziennie( zrezygnwałam z jazdy metrem), na szczęście mam na to czas:).
UsuńPS Tobie róznież!:)), dziękuje!
UsuńAgus, to Ty tutaj:))) Nie poznalam po profilowce:) Buziaki!
UsuńAle miło :))) Dziewczyny mogę zapytać? - znacie się wirtualnie czy z 'realu'?
UsuńAgnieszko, nie zazdroszczę wam tej pogody :/ U nas minusów w tym roku nie było praktycznie wcale poza wyjątkami w nocy. Deszcz za to dał nam w kość i silny wiatr... Dobrze, że wiosna już blisko :)
Skalpel faktycznie jest bardzo łagodny dla stawów i jako drugi zaraz po callanetics powoli wprowadza mnie na drogę powrotną to bardziej wymagających treningów ;)
Poza tym ja też dużo chodzę, praktycznie wszędzie. W Polsce nie było dnia, żebym nie prowadziła samochodu, był mi niezbędny, a tutaj od 2,5 roku prowadziłam raz ;) Oczywiście jeżdżę samochodem jako pasażer, ale bardzo rzadko.
Do jutra dziewczyny :))) Uciekam spać :)
Cały czas tylko wirtualnie, ale mam nadzieje ze to sie kiedys zmieni :))
UsuńMiłego dnia dla Was!
W takim razie tego Ci życzę :)))
UsuńDziękuję pięknie i wzajemnie!