Gdybyście wiedzieli jak mi się dziś nie chciało ćwiczyć... Dopadł mnie zwykły leń, który podpowiadał 'daj sobie dziś spokój, poćwiczysz jutro' ;) Już prawie mnie nawet przekonał, ale się nie dałam :D Zrobiłam skalpel wyzwanie z ogromną satysfakcją, że jednak nie odpuściłam, bo ćwiczyło mi się bardzo przyjemnie. Dlaczego mam sobie odbierać przyjemność? No właśnie. Trening minął mi w oka mgnieniu, a jutro chciałabym zrobić kolejny i w ten sposób mogę być o jeden do przodu, a nie do tyłu :)
Dobrego weekendu.
Ps. U nas zimno i mokro brrr
Całe słońce i ciepło powędrowało chyba do Polski ;)
zaraz minie tydzień wyzwania z Ewą:), raz i niestety, w ciężkich bólach, udało mi sie zrobic skalpel wyzwanie, jeszcze troche czasu upłynie zanim bedę mogła cały trening przejść bez żadnych przystanków czy zamienników, więc bardzo podziwiam, że Tobie on mija z satysfakcją, może kiedyś i mi sie uda:).
OdpowiedzUsuńu nas ma być słonce i ciepło, ale tylko na weekend, wiec w planach jak zwykle rowery:)
udanego!
ja też wczoraj spróbowałam skalpel wyzwanie i chodze połamana, pozycje plank są dla mnie za trudne, mama nadzieje, że to minie...
UsuńMi na początku też było trudno, przy plankach miałam wrażenie, że płuca mi się zmiażdżą ;) Pierwsze połamanie trzymało dwa dni, ale za każdym kolejnym razem było już dobrze. Jestem pewna, że po dwóch tygodniach zrobicie wszystkie ćwiczenia bez problemu. Nie mówię, że nie będą one więcej wyzwaniem ;) ale spokojnie dacie radę :))) Wczoraj w planku musiałam zrobić jedną króciutką przerwę, ale udało mi się też już zrobić cały ciąg bez przerw - nie wiem od czego to zależy, od pogody? ;) Wytrwajcie w tym pierwszym najtrudniejszym okresie, potem będzie o niebo lżej :) Dużo słońca dla Was :)
Usuńbędę się starać!:).
Usuńwczoraj 20 km przeszliśmy:))), myslałam, że nie dam rady ale wieczorem skalpel zaliczyłam:)). dzisiaj odpoczynek, drobne prace domowe i godzinka na rowerze:).
mam nadzieję, że weekend był udany!
miłego tygodnia!:)
Podziwiam Cię! Serio :) Ja już nie miałabym pewnie sił na nic poza leżeniem z nogami uniesionymi wyżej niż reszta ciała ;D
UsuńWeekend mieliśmy bardzo spokojny, dziękuję :)
;);) jak już odsiedzialam swoje po powrocie, czegoś mi brakowało;) czasami sama siebie zadziwiam:).
UsuńCzasem też tak mam, ale nie do tego stopnia ;)))
UsuńGratuluję! Tak trzymać! Ja też nie potrafię sobie odmówić tej przyjemności i skalpel wyzwanie z treningu na trening wychodzi mi coraz lepiej, jupi! :) Choć nie ukrywam - wypady i ćwiczenia na boczki mnie zabijają :P
OdpowiedzUsuńDzięki :) Swoją drogą to ciekawe jak każdemu inne ćwiczenia sprawiają trudność, ja z tymi akurat nie mam problemu, ale trzymanie przysiadu plus plank cały czas są dla mnie wyzwaniem ;)
Usuń