Skalpel wyzwanie zrobiony. Znów nie było łatwo (dwie króciutkie przerwy na oddech podczas podporu przodem). Jeśli tylko mam czas staram się ćwiczyć wcześniej, popołudniami trudniej mi się zebrać ponieważ zawsze coś jest do zrobienia. Znacie to?
Miłego popołudnia :)
Ja dla odmiany nie mogę się wgl zebrać ;P http://fitandhome.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNic na siłę ;))) Mi czasem wystarczy oszukać 'mózg' - szybko wskakuję w spodenki i zanim się zorientuje pół treningu mam za sobą, a po połowie już z górki :D
UsuńMasakra, ja nadal też nie ... Kolejna wymówka: okres :(
OdpowiedzUsuńOkres nie jest wymówką ;) Można ćwiczyć pod warunkiem, że nie stajesz na głowie :D Niektóre dziewczyny mają wtedy więcej energii niż w inne dni, mnie to jednak nie dotyczy dlatego zawsze robię dwa dni 'wolnego' ;)
UsuńGosiu, przemogłam się :) Chyba dzięki Tobie! Dzisiaj zaczęłam miesiąc ze Skalpelem :) Na dodatek zrobiłam masaż bańką chińską i czuję się po tym wszystkim świetnie! :)
UsuńBardzo się cieszę :))) Czyli należysz do tej pierwszej grupy ;) Niektórym dziewczynom ćwiczenia pomagają nawet złagodzić bóle menstruacyjne :)
UsuńTrzymam kciuki za miesiąc ze skalpelem - dwoma rękoma :)))
247 dzień - nieźle. U mnie o 200 mniej, bo zaczęłam niedawno, ale mam nadzieję, że uda mi się wytrwać tak długo jak Ty :)) Życzę powodzenia w dalszej walce i nieustającej motywacji :)) Pozdrawiam, Natalia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie:
odmienicsiebie.blogspot.com :)
Bardzo dziękuję, na pewno się przyda, bo motywacji nigdy za wiele :))) U mnie to w sumie już będzie 247 + 365 + 366, bo każdy rok liczę od początku ;) Jestem pewna, że Ci się uda wytrwać, bo ruch pozytywnie uzależnia :))) Trzymam kciuki z całych sił i pozdrawiam ciepło :)
UsuńJa też uwielbiam ćwiczyć z rana, ale po południu moje mięśnie są bardziej rozgrzane i ćwiczy mi się łatwiej :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to słuchać swojego ciała :)))
Usuń