W tym tygodniu wybrałam skalpel wyzwanie - dziś już zrobiłam :))) W przyszłym dla odmiany będzie skalpel. Tęsknię za bardziej intensywnymi treningami, ale ze względu na biodro mogę je sobie jedynie oglądać :/ Nie ważne. Ważne, że mam swoje dwa treningi, po których dobrze się czuję, nic mnie nie boli i spokojnie idę do przodu ;) Najważniejsze jest to, że nawet po tak spokojnych treningach uśmiech wskakuje z rozpędem na twarz i... widać efekty pracy :)))
Miłego popołudnia :)
Ja właśnie zaraz zabieram się na skalpel :)
OdpowiedzUsuńzrealizowacmarzenia.blogspot.com
Jak poszło? :)
Usuń