piątek, 17 lutego 2012

Dzień 41

Nie uwierzycie pewnie, ale dziś było u nas 10'C na plusie. Widziałam już pierwsze kwitnące żonkile :)
Wieczorem 8'C na plusie, zero wiatru - czuję wiosnę :D
Jeśli jutro będzie ładnie idziemy na długi spacer :)

Wczoraj pączki, dzisiaj pączki... niam, ale czas wrócić do ćwiczeń.
Ćwiczyłam grzecznie choć niewiele. Zrobiłam squaty. Nie mam wagi, nie wiem ile ważę, myślę, że około 58kg, ale squatów robię tyle jakbym ważyła 60kg czyli 120 sztuk.
Spodnie przestają już być tak bardzo opięte jak były. Czyżby było widać efekty? Mam nadzieję :D
Zrobiłam też brzuszki z treningu C i ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud.

Jeśli pogoda się utrzyma chciałabym zacząć regularnie biegać :)

Życzę Wam ciepła i słońca w weekend :)

4 komentarze:

  1. Super a ja mam lenia,czekam na pogodę to też będę biegać:)U nas niestety jeszcze nie widać wiosny tylko śniegu dopadało zima na całego:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jaka cudowna pogoda u Was. zazdroszczę. CHCĘ WIOSNY!

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)