piątek, 9 marca 2012

Dzień 62

Zabiegany.
Plus porządki przedwiosenne ;)
Pomimo to wieczorem poczułam (chyba po raz pierwszy), że CHCĘ, a nie muszę iść pobiegać.
Pogoda?
Mżawka.
Pomimo to pobiegłam i było świetnie!
Wróciłam super zadowolona pomimo, że mokra ;)
Chciałabym żeby zawsze tak mi się chciało.

Biegłam z marszobiegiem do którego link macie tutaj ;)
http://pliki.wp.pl/fc,901247580,fid,1022339131,plik,CyberKardioMT1mp3,pobierz.html

Udanego weekendu :D

4 komentarze:

  1. Ja dzisiaj też mile byłam zaskoczona:)Stwierdziłam, że idę pobiegać oczywiście tak jak ty stwierdziłam,że chcę:)Super uczucie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale niestety najczęściej się nie chce. choć przy słonecznej pogodzie nawet i obowiązki stają się przyjemne. mnie nakręca ono niesamowicie. w taki dzień jak dziś, gdy za oknem szaro i buro, mam lenia, jednak gdy wyjdzie słońce mam zapał do działania.oby więcej pogodnych dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda - na szczęście dziś też mi się chciało :) a słońce działa na mnie dokładnie! tak samo jak na ciebie :))

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)