środa, 13 czerwca 2012

Dzień 157

Po wczorajszych ćwiczeniach delikatnie czuję ramiona. Faktycznie trudno było tak długo je unosić ;)
Poza tym nic. Żadnych mięśni nóg, brzucha czy pośladków. Tłumaczę sobie to w ten sposób, że robiłam sporo różnych ćwiczeń na poszczególne partie ciała już wcześniej i mięśnie są mocne.
Mam nadzieję, że pomimo to mogę liczyć na jakieś efekty, a dokładnie na obiecaną totalną metamorfozę ;)

Dziś rano zrobiłam dziesięć minut ćwiczeń.
Spróbowałam też burpees, ale najpierw muszę poćwiczyć 'normalne' pompki, bo to była jakaś masakra ;D Dobrze, że nikt mnie nie widział ;) Mimo to będę zmagać się z tym ćwiczeniem ponieważ podoba mi się :)

Po południu zrobiłam ćwiczenia na spalenie tłuszczu, które w ciągu dziesięciu minut ich trwania wycisnęły ze mnie więcej niż cały wczorajszy trening :)

Pogoda ostatnio, czyli od wczoraj jest łaskawa :) Nie pada i jest słonecznie. Trzeba naładować baterie, bo nie wiadomo jak długo to potrwa ;)

Spokojnego wieczoru / Miłego dnia :)

10 komentarzy:

  1. nie lubię treningu Ewy Ch. :P jednak wolę bardziej skoczne treningi ;) a jak pomiary? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie zrobiłam :P a już by się przydało, chyba boję się trochę po tygodniu szaleństwa z gośćmi ;D
      odkładam na sobotę rano - proszę o przypomnienie w piątek wieczorem :D

      Usuń
  2. Gosiu, moja ulubiona trenerka J.Micheals;) mowi podczas treningow jedno: jesli nie czujesz dyskomfortu podczas cwiczen to znaczy, ze sa za latwe i trzeba albo dac z siebie wiecej i bardziej docisnac albo robic trudniejsze cwiczenia. Po jej treningach, teraz jak juz mam wieksza kondycje, szczegolnie drugi tydzien sprawia mi nadal trudnosci i zawsze mam nastepnego dnia zakwasy. Nie chcialabym Cie oczywiscie zniechecic do treningu Ewy Ch., ale moim zdaniem dobrze, jak bedziesz obserwowac, jak regujesz na jej cwiczenia, bo jesli nie czujesz nic to chyba znaczy, ze nie za wiele sie zmienia.

    Co do burpees to ja robie do pozycji "plank", wyskok i znowu...nie robie z pompkami, bo nie dalabym rady zrobic wiecej niz 2;) A do pozycji "plank" tez daja niezly wycisk.

    U mnie rano cwiczenia, glownie skakanka i na plecy. A na popoludnie jeszcze nie mam planow:) Albo bieg albo z plytki.

    Do jutra:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam tą trenerkę :) widziałam cykl programów z nią w brytyjskiej tv - odchudzała w nich całe rodzinki (produkcja USA) - to ta prawda? osiągali rewelacyjne! wyniki, tylko tak jak kiedyś pisałyśmy im więcej ma się do zrzucenia tym łatwiej to zgubić, potem trzeba już się nieźle napracować żeby widzieć efekty ;)

      masz rację, wydaje mi się, że nie warto robić tego treningu - może ten czerwcowy będzie jakiś bardziej zaawansowany?
      spróbuję poszukać Twojej trenerki gdzieś na płycie :) możesz jakąś polecić?

      miłego dnia :)

      Usuń
    2. Tak, to to sama:) Brala udzial jako trenerka w slynnym amerykanskim show "The Biggest Looser" :)

      Ja mam jej dwie plyty: ta robie teraz http://www.amazon.com/Jillian-Michaels-Ripped-30/dp/B004CRR9IS/ref=sr_1_4?ie=UTF8&qid=1339621282&sr=8-4&keywords=jillian+michaels a mam jeszcze ta i robilam ja tez czesto jakies poltora roku temu: http://www.amazon.com/Jillian-Michaels-30-Day-Shred/dp/B00127RAJY/ref=sr_1_1?ie=UTF8&qid=1339621282&sr=8-1&keywords=jillian+michaels
      Obie polecam, bo daja w kosc.

      Jeden trening z "Ripped in 30" z rogrzewka i rozciaganiem to troche ponad 30 min. Podzielone sa na 4 tygodnie i zawsze ma dwie kobitki cwiczace z nia, jedna robi zaawansowana wersje cwiczenia a jedna prostsza. Jak dalam rade zrobic trening z pierwszego tygodnia w wersji zaawansowanej to przeszlam na cwiczenia z drugiego tygodnia. I teraz mieszam, raz robie pierwszy a raz drugi. Z drugiego tygodnia robie czesc cwiczen w wersji dla poczatkujacych bo nie daje rady z zaawansowana...jeszcze;) Daje w kosc i cwiczenia nie sa jakos szczegolnie nudne bo ma rozne wersje w roznych tygodniach. A podzielone sa na: 3 min silowe, 2 min aerobowe, 1 min brzuszki i tak trzy serie w kazdej serii rozne cwiczenia.

      spokojnej nocy:)

      Usuń
    3. Jeszcze tylko szybko dopisze, ze zaliczylam 32 min biegu, po pochmurnym poranku wyszlo piekne slonce i biegalo sie fajnie:) A teraz ide cos ugotowac :) Milego dnia:)

      Usuń
    4. dzięki ogromne :)
      siedziałam chyba do północy i przeglądałam filmiki, oba treningi są na you tube - pełne wersje, więc nie będę musiała puki co kupować płyty, jeszcze nie jestem pewna jak mi pójdzie :)

      znalazłam jeszcze tą płytę na amazon:
      http://www.amazon.com/Jillian-Michaels-Killer-Buns-Thighs/dp/B0051GLDQI/ref=sr_1_5?s=movies-tv&ie=UTF8&qid=1339676195&sr=1-5
      chyba jakaś nowa?
      na razie postaram się zrobić jednak 30 Day Shred :)

      Usuń
  3. skoro nie czujesz bólu mięśni to znaczy, że już są wypracowane. może czas na cięższe ćwiczenia? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda :) Ewę sobie odpuszczam - chyba szkoda czasu ;)

      Usuń
  4. Moje drogie Panie....widze ze wszyscy tu ostro sie wziely za siebie i cwicza! A ja od zeszlego wtorku nic nie robie bo wciaz boli mnie kostka.
    Chodze tylko na spacery, ewentualnie jakies cwiczenia z ciezarkami na rece, zeby nie nadwyrezac nogi!
    Wczoraj tylko zrobilam 10 minut cwiczen z rana....
    Mam rowniez 2 plyty J Michaels i moze jak mi na to noga pozwoli, to pocwicze! Jak narazie bieganie odpada......:-)))

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)