Nie ma sprawiedliwości na tym świecie ;) Nasz mały mężczyzna wstał dziś rano jak gdyby nigdy nic z uśmiechem od ucha do ucha :D Zero zakwasów!
Dziś pytał mnie 'mama, kiedy ćwiczymy?'.
Niestety dziś miałam jedynie 15 minut wolnego dlatego poprzestałam na ćwiczeniach na spalenie tłuszczu i coś mi się wydaje, że jutro to ja będę miała zakwasy ;)
Dziś połknęłam ostatnie tabletki Slimette i jutro napiszę Wam swoje wrażenia oraz podsumuję luty.
Będą też zdjęcia, chociaż ja różnicy nie widzę ;P
Czy ktoś wie może gdzie uciekł ten tydzień?
Udanego piątku :)
Mój młody kuzyn ostatnio oświadczył że jak mam zakwasy to znak że powinnam ćwiczyć więcej...to mnie pocieszył:)
OdpowiedzUsuńpocieszył nie pocieszył, ale miał rację ;)
Usuńw każdym razie zakwasy to oznaka, że ruszyłaś mięśnie, które były mało używane, a to dobrze :D