poniedziałek, 4 czerwca 2012

Dzień 148

Znowu zapomniałam się zważyć i zmierzyć :( Zawsze robię to rano, więc odkładam do jutra ;)

Rano ćwiczyłam 10 minut. Po południu zrobiłam ćwiczenia mięśni brzucha w pozycji stojącej ze skakanką.
Miałam biegać, ale jestem jakaś zmęczona i nie miałam sił wyjść z domu...

Miłego wtorku :)

8 komentarzy:

  1. To i tak gratuluje zaparcia na te cwiczenia bo wiem, ze trzeba sie przy nich naskakac :)

    Ja wstalam z bolem glowy, za oknem ponuro...i nie wiem jakim cudem zmusilam sie do cwiczen rano, ale jakos dalam rade. Nic nie planuje na pozniej, bo czuje sie jakbym spala tylko godzine.

    Ach i sie zmierzylam dzisiaj rano. W talii i na brzuchu (wysokosc pepka) jest 0.5 cm mniej w porownaniu z zeszlym tygodniem:) Biodra, uda bez zmian, ale te wymiary akurat mi odpowiadaja:) A waga sie nie rusza nic a nic, ale kondycja jest o niego lepsza niz przed miesiacem, co mnie baardzo cieszy bo w planach mam pierwszy godzinny bieg w tym tygodniu, tylko zeby pogoda dopisala:)

    Spokojnej nocy. I milego dnia jutro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas dziś szaro buro i pada deszcz co mnie wcale nie cieszy, szczególnie w tym tygodniu :(

      życzę Ci pięknej pogody żebyś miała szansę pobiec :)
      godzina to dla mnie jeszcze za dużo :)
      pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  2. skleroza, choroba nie boli.
    obyś jutro rano nie zapomniała.
    czekam na wyniki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podam już w przyszłym tygodniu, bo znów zapomniałam
      i dobrze, że skleroza nie boli, bo kiepsko by ze mną było ;D

      Usuń
  3. widocznie dieta i ćwiczenia idą tak dobrze, że waga już nie przykłuwa aż tak Twojej uwagi :) także dobrze i na pewno są efekty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odkładam już na przyszły tydzień - zabiegany czas mam ostatnio ;)

      Usuń
  4. Mam nadzieje ze dzisiaj juz nie zapomnialas sie zmierzyc.....hihihi :-)
    Ja sie mierze tak jak mi mowilas, czyli raz w tygodniu... no i jak narazie widze roznice tylko w pasie 2 cm, uda i biodra nadal sa bez zmian.

    Wczoraj czyli poniedzialek zaliczylam 10 minut cwiczen z rana, wieczorem po pracy 35 minut szybkiego spaceru i 10 minut biegu (interwaly)....ale strasznie mnie bola nogi w kostce, gdzie sie laczy stopa i noga....wiec zle mi sie biega....gdy chodze na obcasach nie odczuwam tak bardzo bolu, ale na plasko - bardzo nie mile uczucie.... co mam robic!????

    Od dzisiaj zaczynam "Total Body Workout" jest to 1-godzinne cwiczenie u nas w Park Districk, raz w tygodniu....i juz sie nie moge doczekac!!! Chodzialam na te cwiczenia w tamtym roku, przez cale lato i bardzo bylam zadowolona..... Mam nadzieje ze tym razem gdy roznych cwiczen bede miala wiecej plus bieganie i jazda na rowerze....moze bede lepsze rezultaty???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapomniałam niestety pomierzyć się :( mamy gości na dłużej i czas nam się miesza ;)
      wow! dwa centymetry w pasie! super! chciałabym też zgubić ze dwa :)

      z bieganiem na twoim miejscu chwilę bym poczekała, bo łatwo o kontuzję :( też tak czasem mam, ale po przerwie mija :)))
      a jak robisz przed bieganiem? rozgrzewasz się trochę?

      ja miałam np. tak, że kiedy długo chodziłam na wyższym obcasie i przeszłam na balerinki to też bolały mnie dokładnie te same miejsca... przeszło :)

      napisz jak było na "Total Body Workout" :)

      pamiętasz jak jeszcze niedawno pisałaś, że chciałabyś zacząć ćwiczyć? teraz ja muszę się nieźle sprężać, żeby Ci dorównać :D i dobrze, bo to dla mnie super motywacja :)))
      rezultaty będą - na pewno!
      pozdrawiam ciepło z deszczowej znów Walii

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)