środa, 20 czerwca 2012

Dzień 165 / 7 z 30

Obudziłam się godzinę przed budzikiem. Rano jest tak widno, że nie można spać choć rolety są opuszczone ;) I dobrze, bo to znaczy, że jest słonecznie :)))
Wstałam i zaliczyłam dziesięć minut ćwiczeń.

Założyłam jeansy, te za którymi nie przepadam, bo są zbyt ciasne. Noszę je bardzo rzadko. Dziś było podobnie, czyli ciasne jak zawsze :(
Nie będę ukrywała, że miałam nadzieję na odrobinkę luzu skoro ćwiczę ;) Nadzieja okazała się nie być bezpodstawna - po godzinie już czułam, że są luźniejsze :D Yupiii! Jednak ćwiczenia działają :D

Po południu zrobiłam 30 day shred z J. To już siódmy dzień pierwszej części :D

Pozdrawiam Was ciepło :) do jutra :)

18 komentarzy:

  1. Ja właśnie wróciłam do domu, szybki prysznic, przegląd blogów i zabieram się za Jillian.

    Miłego "wieczoru" :)

    ps.Przeglądałam wczoraj Twojego drugiego bloga. Masz cudne dzieciaki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) może lepiej nie będę im przekazywać, ale żeby nie było - chwalę ich za każdym razem kiedy zasługują :D

      który robisz dzień z Jilian?

      pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
    2. Wczoraj nie zrobiłam, bo nie wyrobiłam się i wieczorem już padałam na twarz. Jeśli dziś się zbiorę to będzie chyba dopiero 6, ale brak mi sił na nogi i ręce. Nie fajnie. :(

      Usuń
  2. JAK Ci się shredowanie podba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi się podoba jak na razie :) ciekawa jestem 'pomiarów' po dziesiątym dniu ;)

      Usuń
  3. Ja jakos nie moge sie obudzic sama godzine przed budzikiem.....ledwo wstaje z budzikiem, moze przez to ze moj budzik dzwoni o 4:45 rano...i o tej porze to przewaznie wszyscy jeszcze spia?????

    Czekam jak wyjde z pracy, zrobie zakupy, dojade do domku i bede robic cwiczenia, dzisiaj w planach 30 day shred, dzien 6-ty :-)))

    Po wczorajszym "total body workout" - czuje troche nogi i triceps :-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapomnialam napisac - ze bardzo sie ciesze ze "te ciasne dzinsy" - juz sa ok...ja narazie nad tym pracuje!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, jak bym wstawała o tej godzinie to na pewno dopiero budzik by mnie budził ;)

      te jeansy już dwa razy wystawiałam na eBay, chyba przeczuwały, że jeszcze mogą się przydać ;) jestem pewna, że szybko wypracujesz efekty jakie planujesz, bo tempo narzucasz sobie naprawdę imponujące :)

      Usuń
  5. O ja Dziewczyny, weszlam tutaj, zeby napisac, ze mam dzisiaj dzien lenia (pomijajac przeprowadzkowe zadania do wykonania), ale chyba jednak zrobie poziom drugi z "Ripped in 30" za chwile, bo mnie motywujecie:)) U mnie bez jakis wiekszych zmian wagowo/centymetrowych. Powinnam pewnie zmienic cos w diecie, czyt. jesc mniej lodow ;) ale nie bede sobie tym zawracac latem glowy:)

    Gosiu, takie uczucie luzniejszych spodni jest super:) Gratuluje, ciezka praca sie oplaca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) bardzo się cieszę, że Cię motywujemy czytaj motywujemy się na wzajem :D
      dziękuję , to prawda, cieszę się jak dziecko z tego lekkiego 'luzu' :D

      Ps. lodów nie jem wcale, ale dlatego, że nie mamy zamrażalnika :( a tak je lubię... na mieście nie ma takich dobrych jak np. moje ulubione włoskie w Polsce - może to i lepiej ;)

      Usuń
    2. Gosiu, a nasze lody w zamrazalce nigdy leza:) Decyzja o kupnie jest zawsze spontaniczna i zjadamy je od razu:)

      Usuń
    3. :D my zawsze 'rzucaliśmy' się na duże paczki dlatego kojarzę lody z zamrażalką, poza tym w ubiegłym roku kupiłam foremki do lodów na patyczkach i sami robiliśmy lody caaaaałe lato, foremki wychodziły tylko do mycia ;D

      Usuń
  6. jeansy zawsze po praniu są ciasne, a później jak się rozejdą to worki. tak źle i tak niedobrze :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te jedne są z jakiegoś dziwnego jeansu i prawie się nie rozchodzą, dlatego ich nie lubiłam - nie pozostawiały złudzeń D

      Usuń
  7. Bardzo fajny blog. super pomysł z tym postanowieniem noworocznym. Ciekawe notki :) będę często zaglądała. razem z moim blogiem o zdrowym i aktywnyum trybie życia (www.healthysportlife.pl) bardzo Ci kibicujemy !! powodzenia!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za miłe słowa i odwiedziny :) pomysł powstał z braku silnej woli ;) poprosiłam o wirtualne kopniaki jeśli zacznę się lenić i na początku bywały, ale teraz tak polubiłam ćwiczenia, że kopniaków nie ma za to są duuuuże chęci do ćwiczeń :D
      pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Wczoraj wieczorkiem zrobilam dzien 6-ty.... plus jeszcze 20 minut z level 2. Przeczytalam gdzies ze tluszcze sie spala dopiero po 30 minutach cwiczen, wiec dodalam jeszcze kolejne 20 minut - moze efekty beda szybsze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow! a nie mówiłam :)
      też o tym słyszałam, czytałam też, że ćwicząc w interwałach organizm szybciej przechodzi do stanu spalania tłuszczu - różne opinie, sama nie wiem której się trzymać ;)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)