Zrobiłam pierwszy dzień trzeciego poziomu 30 day shred :)))
(w tym filmiku wkradł się błąd, ale nie znalazłam innego)
Muszę Wam powiedzieć, że nie było tak źle.
Mam wrażenie, że drugi był gorszy - pod koniec pierwszych dwóch dni prawie płakałam z braku oddechu i bezsilności ;)
Oczywiście większość ćwiczeń robiłam do połowy w trybie zaawansowanym, a kończyłam trybem dla początkujących (lepiej tak niż się poddać).
Poprzednie dwa poziomy robiłam dokładnie tak samo. Po kilku dniach byłam w stanie zrobić całość w formie dla zaawansowanych.
Zobaczymy czy jutro coś poczuję ;)
Muszę Wam powiedzieć, że dziś od popołudnia zobaczyliśmy słońce i kawałki błękitnego nieba :D Od rana lało! i nie było nadziei na poprawę, a tu proszę jaka miła niespodzianka ;D
Miłego czwartku :)
Ps. rano budzik, dziesięć minut ćwiczeń, szklanka wody, łazienka, płatki... :)
Ojej jak ja bym chiała deszcz, wczoraj była burza w nocy ale od rana dziś jest upał i już nie mam siły:(
OdpowiedzUsuńPozatym mój zapał gdzieś zanikł
nie ma sprawiedliwości ;) ja nie mogę już znieść deszczu i marzy mi się t-shirt bez kurtki :)
UsuńMoja droga, wlasnie ide cwiczyc (ostatni dzien poziomu 2). Mamy dzisiaj wolny dzien Swieto Niepodleglosci...po sniadaniu przrz 30 minut chodzilam po schodach, mialam w planach pobiegac, ale jest taki upal i wilgoc/znowu/, ze nie da rady! Moze wieczorem, jezeli cos sie zmieni i ochlodzi :-)
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze juz masz za soba, pierwszy dzien poziomu 3!!!!! Przekonam sie jutro jak mi pojdzie!!!
jestem bardzo ciekawa jak Twoje wrażenia po pierwszym dniu :)
UsuńTwoją rutynę już na pamięć znam :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńja już robię wszystko automatycznie ;)