Rano dziesięć minut ćwiczeń zaliczone. Po południu kolejny dzień z 30 day shred zaliczony :)
Mam nadzieję jeszcze na długi czyt. około dwugodzinny spacer, ale pogoda kiepska czyli pada. Słońce jednak stara się przebić przez grubą warstwę chmur z całych sił, więc jest szansa ;)
Wieczorem dopiszę czy się udało :)
Miłej soboty :)
Ps. spacer się udał :) spędziliśmy na powietrzu około dwóch godzin pomimo, że deszczyk straszył ;)
a u mnie typowo angielska pogoda, cały dzień pada z burzami i niewielkimi przerwami i przejaśnieniami.
OdpowiedzUsuńna szczęście w Polsce taka pogoda nie utrzymuje się długo i za chwilę będzie słonecznie i ciepło :)
UsuńChyba muszę wziąć z Ciebie przykład, wszystko zawsze zaliczone :D. Ja wczoraj niestety przegięłam :(...
OdpowiedzUsuńspokojnie - raz nie zawsze :D
Usuńpozdrawiam ciepło :)