Kolejny dzień 30 day shred zaliczony :)
Rano zrobiłam dziesięć minut ćwiczeń. Był też spacer co najmniej dwugodzinny :)
Niestety pogoda nam się zepsuła, zapomnieliśmy odkręcić kolejny słoik z pogodą z Polski ;)
Wczoraj oglądaliśmy film Crash. Wpadł mi w ucho ten kawałek:
Jutro już piątek! Uwierzycie?
Spokojnej nocy, a drugiej stronie globu miłego dnia :)
u nas też pogoda do bani :(
OdpowiedzUsuńWam pewnie deszcz nie zaszkodzi po ostatnich upałach ;)
UsuńA u nas jak to ostatnio bywa....sloneczko swieci i nie ma ani kropelki deszczu....trawa wszedzie jest calkiem wyschnieta, a drzewa gubia liscie i zmieniaja kolor na zolty lub czerwony (calkiem jak jesienia).... Poprosze o deszcz lub burze!!!!!!
OdpowiedzUsuńTa plyte co wspomnialas w swoim ostatnim komentarzy tez widzialam, ale juz nie kupowalam, bo i tak juz mam 3 rozne plyty, plus 2 dostalam w prezencie!!!! Jak tylko zaczne cwiczyc z nowa plytam dam znac! Jak narazie czekam na koncowy rezultat z naszego 30 dniowego postanowienia z Jillian.....hihihi mam nadzieje ze bedzie choc 2 cm na minusie!!!
wysyłam Ci tyle deszczu ile chcecie - mam nadzieję, że dotrze tak jak słońce docierało od Was do mnie :D burz nie wysyłam ponieważ tutaj ich nie ma
Usuńwidzę, że w płyty jesteś zaopatrzona nieźle :D
również czekam na wyniki choć moja dieta w ostatnim tygodniu leży :( mam jednak nadzieję, że nie będzie źle ;)
oj nie chciałabyś chyba Polskiej pogody, podobna do Brytyjskiej. zimno i pada. brrrr.
OdpowiedzUsuńnie chciałabym, bo mam taką już zbyt długo ;D
Usuń