Koniec 30 day shred. Melduję, że ostatni dzień zaliczyłam ;D
Nie spodziewam się piorunujących efektów z własnej winy ;) ale o tym napiszę jutro.
Jutro też wrzucę zdjęcia 'przed' i 'po'. Mam nadzieję, że będzie co porównywać ;)
Jutro zrobię dzień przerwy w ćwiczeniach (poza porannymi). Mam nadzieję na długi spacer. Oby pogoda dopisała. Dziś pomimo deszczu zwiedziliśmy wyjątkowe miejsce, które niedługo Wam pokażę. Muszę tylko zająć się zdjęciami i przygotować wpis ponieważ chciałabym Wam trochę o tym miejscu opowiedzieć.
Miłej niedzieli :D
Ps. Marianno, mam nadzieję, że podzielisz się swoimi wrażeniami na temat 30 day shred :)
mam nadzieję ze też wytrwam tak jak ty :)
OdpowiedzUsuńna 100% :D
UsuńJa odpuściłam sobie, jak z wszystkim ostatnio. :(
OdpowiedzUsuńZ Ciebie jestem bardzo dumna i cieszę się Twoim sukcesem!
Kto wie, może kiedyś znów będę zgrabna i fit :)
ps. Dotyka mnie już chyba hipokryzja.
Pozdrawiam!
dziękuję :)))
Usuńnic na siłę - przyjdzie moment, że będzie Ci się chciało :) trzymam kciuki, bo na prawdę niewiele potrzeba - właściwie tylko chęci ;)
pozdrawiam ciepło :)
gratuluję. nie mogę się doczekać jutrzejszego wpisu :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak się cieszę, że mi się udało - ćwiczę silną wolę i wytrwałość ;)
Usuńteż jestem ciekawa tych efektów i porównań :)
OdpowiedzUsuńtak, wiem, że rozgrzewka trochę krótka, tak samo jak rozciąganie na koniec :) ale to samemu można się rozgrzać trochę bardziej ;)
dokładnie :)
Usuńzerknij sobie na kanał fittapy.eu (youtube) dziewczyna ma zdrowe podejście do tematu
jesteś prawdziwą inspiracją tyle dni a Ty dalej do przodu! szczere gratulacje!
OdpowiedzUsuńdziękuję :))) staram się ;)
Usuńpomyśleć, że blog powstał dlatego, że dopadała mnie depresja i nie miałam siły wstać z kanapy...
może i ja się skuszę?!? choziaż od jutra ma mi się zacząć obóz dochodzeniowy i nie wiem czy będę w stanie między swoimi treningami zrobić jeszcze Twoj plan. juz nie moge sie doczekac pomiaru i efektow :) oczekuję na jutrzejsza notke!:)
OdpowiedzUsuńzaczekaj na koniec swoich treningów ;) za dużo ćwiczeń może zniechęcić, w każdym razie mogę polecić ten trening :)
UsuńGosiu, ostatni dzien mam dzisiaj, a czwiczenia sa jescze przede mna... zdjec przed i po nie robilam, przez aparat fotograficzny (ktory ostatnio nie chce wspolpracowac z moim laptopem hihihi), ale pomiary robilam co tydzien. Wiec zobaczymy jak i co....szczerze mowiaz powiem od razu, ze super efektow nie ma, ale jednak jakies minimalne zmiany sa. Czuje to po ubraniach, no i nawet kilka kompelemntow ostatnio uslyszalam. Trzymam kciuki i czekam z niecierpliwoscia na dzisiejszy wpis! Wysylam duzooooo sloneczka i ciepelka, u nas znowu od dzisiaj upaly!
OdpowiedzUsuńjeśli były komplementy to znaczy, że efekty widać gołym okiem, a my zawsze jesteśmy najbardziej krytyczni w stosunku do siebie ;)
Usuńu nas również był dziś piękny, słoneczny dzień :) założyłam nawet t-shirt bez kurtki ;) zaliczyliśmy długi spacer po lesie :)
A możesz spróbujesz treningu P90x ? Lubisz wyzwania :D
OdpowiedzUsuń