Tak jak pisałam dziś wracam do ćwiczeń :)
Przyzwyczaiłam się i dwa dni to dla mnie długa przerwa ;)
Rano ćwiczyłam dziesięć minut.
Po południu zrobiłam ćwiczenia na spalenie tłuszczu w wersji jeden plus pół ;) czyli jakieś piętnaście minut, ale to wystarczyło żeby się spocić ;) Pamiętam kiedy po raz pierwszy robiłam ten trening - padałam po połowie, a teraz robię spokojnie półtora :D
Moje dziecko weszło i powiedziało 'o! znowu ćwiczysz z Agnieszką :) lubię ją :)' hm, muszę przyznać, że ja również :)
Filmik kiedyś już był, ale powtórzę go dziś:
Zaliczyłam też jakieś czterdzieści minut marszu - szybkiego ponieważ znów mamy deszczowy dzień...
Na koniec coś do posłuchania :)
Lubicie?
Miłego wieczoru :)
Ps. Marianno - jak Twoje wyniki? bo nie wierzę, że nie ma :)
Ale bym chciała robić tyle co Ty!
OdpowiedzUsuńto nie problem ;) wystarczy zacząć :)))
Usuńwiększość moich ćwiczeń nie trwa dłużej niż 30 minut ;)
nie mam jeszcze ciężarka, ale chętnie bym spróbowała w domu takie zrobić :) dobrze, że motywacji nadal masz tak dużo :)
OdpowiedzUsuńmoje ciężarki są lekkie (ponad kilogram każdy), ale do tego ćwiczenia pożyczam pięciokilowy od męża ;)
UsuńGosi, przepraszam najmocniej ze sie nie odzywalam przez kilka dni, ale mialam ciezke dni / tesciowa sie rozchorowala, wiec 3 dni spedzone w szpitalu!
OdpowiedzUsuńNo to tak, co do cwiczen a raczej co do wynikow 30 dey shred, to w pasie -1cm, w biodrach -1/2cm, uda prawie bez zmian. Ale czuje po spodniach ze mam o wiele luzniejsze i bardzo z tego sie czuje. Aha, waga tez bez zmian, ale mysle ze miesnie waza wiecej niz tkanka tluszczowa, wiec dlatego (pocieszam siebie). hihihi
Wczoraj cwiczylam 2 sety kickboxing z Jillian, lalo sie po plecach i nie tylko, no i tez nie robilam wszystkich cwiczen, bo nie moglam sie polapac na poczatku.... dzisiaj chyba zabraknie mi czasu na jakie kolwiek czwiczenia, juz 8 wieczor, a jeszcze musze chlebus upiec.
mam nadzieję, że już jest dobrze i teściowa wraca do zdrowia, w każdym razie życzę dużo zdrowia
Usuńi nie przepraszaj, są rzeczy mniej ważne i ważniejsze, a ja zapytałam z ciekawości :)
jak Ty dajesz radę zrobić dwa sety ja się pytam? ;)
pozdrawiam z nadal deszczowej Walii :)
Tak jak Twoje dziecko i Ty też lubię Agnieszkę! Jest jakaś taka sympatyczna- ćwiczę z nią taki zestawik na ramiona.
OdpowiedzUsuń