Witam spowrotem :)
Po kilku dniach nieobecności tutaj i braku ćwiczeń wracam i zabieram się do 'pracy' :D
Podróż minęła nam bezpiecznie i w miarę szybko. Jesteśmy na stałym lądzie i cieszymy się piękną, słoneczną pogodą i ciepłem ;) W końcu wskoczyliśmy w spodenki i t-shirty, topy, płeć żeńska w sukienki :D
Niby niewiele - błękitne niebo - a tak cieszy!
Dziś rano ćwiczyłam dziesięć minut (oj, brakowało mi tego), reszta dnia to spacery. Długie spacery.
Od jutra zamierzam zacząć biegać - po lesie, ale nie sama :) O tym jutro.
Będę bardzo się starała być tutaj codziennie.
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Przepraszam, że nie piszę Wam komentarzy, zaglądam jak zawsze i trzymam kciuki :)))
a gdzie Ty się Gosiu wybrałaś? chyba nie doczytałam... przepraszam.
OdpowiedzUsuńjestem w Polsce :)))
Usuń:))) a na długo?
UsuńCiesze sie ogromnie, ze masz juz sloneczko i cieplo... wiem ze bardzo Ci tego brakowalo!!!!
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio spokoj i cisza, cos choroba mnie rozbierala, wiec nie cwiczylam....ale dzisiaj juz lepiej, wiec moze dzisiaj po pracy sie zmobilizuje i zaczne "ripped in 30"
to prawda, bardzo! mi tego brakowało... w UK też jest już ciepło i słonecznie - ładna pogoda dotarla tam w dzień naszego wyjazdu ;)
Usuńżyczę Ci szybkiego powrotu do pełnego zdrowia :)
ja kiedy choruję też przez kilka pierwszych dni odpuszczam ćwiczenia...