Jakieś pół godziny temu wróciłam z przejażdżki rowerowej - dziś nieco poniżej 10km. Wieczory już niestety są zimne. Pożyczyłam bluzę od brata (ciepłą), ale mimo to było mi zimno. Dłonie lekko mi zmarzły choć zawinęłam je w rękawy.
Szkoda...
Właśnie dziś poczułam, że lato ucieka nieubłaganie :(
Mam jednak jeszcze nadzieję na upały :D
Rano zaliczyłam dzisięć minut ćwiczeń - brakowało mi tego. Czas powoli wracać do starej rutyny ;)
Życzę Wam udanego tygodnia :)
No lato ucieka niestety... powodzenia we wracaniu do rutyny :D
OdpowiedzUsuńniestety... dzięki :)
UsuńA u nas o dziwo lato przyszlo i w koncu jest ladnie:)
OdpowiedzUsuńMi bardzo brakuje rutyny i mam problem, zeby sie jakos zorganizowac. Kazdy dzien jest inny i kazdy meczacy, na tyle, ze rano nie mam sily na cwiczenia a o bieganiu juz nie wspomne. Daje sobie szanse w tym tygodniu na powrot do cwieczen:) Zobaczymy czy silna wola okaze sie silna;)
Pozdrawiam cieplo:)
moja silna wola też osłabła ;)
Usuńzbyt dużo dzieje się wokół i przez to trudno mi się zorganizować...
nie narzekam jednak, po wakacjach znów będziemy tęsknić, więc teraz dezorganizujemy się maksymalnie w gronie rodzinnym rodziny :D
ooo tak jest bardzo teraz zimno, 3ba się cieplej umierać...
OdpowiedzUsuńto prawda :( ale nie traćmy nadziei - przyszły tydzień zapowiada się ciepły :)))
Usuńnie chcę, żeby się lato kończyło :(
OdpowiedzUsuńja też nie :(
Usuń