Rano dziesięć minut ćwiczeń.
W ciągu dnia 'babski' wypad na zakupy, więc spacer zaliczony ;)
Późnym wieczorem wycieczka rowerowa. Dziś około ośmiu kilometrów, ale było już ciemno kiedy wyjechaliśmy z domu :) Pojechało z nami (pozdrawiam Monikę i Piotrka) dziś moje starsze dziecię i pedałowało dzielnie na starym, piszczącym 'babcinym' rowerze :) Byliśmy pełni podziwu :)
Wbrała ten rower sama, żeby nie było, że dziecku najgorszy daliśmy - to jest jedyny gdzie spokojnie dosięga do siodełka i nie ma mowy żeby się z kimś zamieniła ;)
Podczas wycieczki zauważyłam jedno - znacznie lżej jedzie się z dobrze napompowanymi kołami ;D
Spokojnej nocy :)
o taaak napopowane kołato podstawa:)
OdpowiedzUsuńto prawda :) chociaż miałam dodatkowe ćwiczenie na nogi ;D
UsuńPodziwiam Twoja mobilizacje. Proszę o rady w sprawie ćwiczeń i odchudzania i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńnie jestem ekspertem, ale najważniejsza jest konsekwencja
Usuńruch plus zdrowa dieta, dużo wody, ograniczenie słodyczy i zero węglowodanów wieczorem, a efekty będą murowane :)
pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Ty ciągle w ruchu :D
OdpowiedzUsuńtrochę mało tego ruchu ale staram się :)
Usuńzasada z kołami tyczy się również wózków ;) lepiej się pcha te dobrze napompowane ;)
OdpowiedzUsuńto prawda :)
Usuń