Obudziłam się już chwilkę po piątej rano. Było całkiem widno, ale miałam jeszcze prawie dwie godziny snu, więc... ;)
Kolejny raz obudziłam się po szóstej. Biegałam z Szymonem ok. dwadziestu minut.
Jutro zmiana trasy, a raczej rozszerzenie wersji podstawowej - mam nadzieję, że wtrwam. Trzymajcie kciuki ;D
Piękny dzień dziś mieliśmy prawda? :)
Miłej niedzieli :)
wytrwasz! :) trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńwytrwałam :D
Usuń