Jaka ładna cyfra 222 :) Niedługo rok minie...
Dziś rano pobódka o 6:30 i bieg. Dłuższy. Jak dla mnie dość długi.
Wiem, że biegacie na większych dystansach, ale dla mnie dzisiejsze 5km bez dwustu metrów to naprawdę coś :)
Biegałam z Szymonem i na całej trasie zrobilismy tylko trzy całkiem krótkie marsze, więc byłam dumna z siebie, że wytrwałam :)))
Po południu, korzystając z upalnej pogody, zabraliśmy dzieci nad jezioro i kiedy przełamałam strach przed zamoczeniem ;) popływałam sobie - dość sporo :)
Dzień miałam dość intensywny jeśli chodzi o ruch co bardzo mnie cieszy, uspokoiłam wyrzuty sumienia :D
Udanego tygodnia :)
Graaatulacje:) Takie sukcesy sa najwieksza motywacja. U nas taki upal, ze wczoraj plywalismy w morzu :) a dzisiaj juz tylko leniwa niedziela w domu.
OdpowiedzUsuńNa jutro mam zaplanowany bieg bo juz nie bedzie takich upalow. Mam nadzieje, ze sie zmotywuje do wyjscia:)
Pozdrawiam:)
i jak? zmotywowałaś się do wyjścia? :)
Usuńja biegam w miarę wcześnie rano, aby wrócić przed upałami ;)
gdzie tam...;)) Ale juz bylam blisko:) Ja stety/niestety jak nie musze to wczesnie rano nie lubie wstawac. Ech...
UsuńDni mijaja :) a Ty coraz bardziej sportowa :-)
OdpowiedzUsuńto wciąga ;D
Usuń