Skończyłam szóstkę Weidera! Dziś był ostatni dzień. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że to już za mną ;)
Jutro postaram się wrzucić zdjęcia 'przed' i 'po' oraz moje wrażenia :)
Rano, tradycyjnie już, dziesięć minut ćwiczeń, szklanka wody, spacerek do łazienki, płatki na śniadanie itd. Rutyna, ale przyjemna :)
Pozdrawiam ciepło :)
ile teraz czasu zaoszczędzisz dzięki skończonej 6W.
OdpowiedzUsuńjestem pod ogromnym wrażeniem i gratuluję!
dziękuję :) sama sobie się dziwię :p
Usuńto było tylko pół godzinki :) mam zamiar szybko zastąpić ją innymi ćwiczeniami żeby nie wypaść z rytmu