sobota, 14 lipca 2012

Dzień 189 / 30 z 30

Koniec 30 day shred. Melduję, że ostatni dzień zaliczyłam ;D
Nie spodziewam się piorunujących efektów z własnej winy ;) ale o tym napiszę jutro.
Jutro też wrzucę zdjęcia 'przed' i 'po'. Mam nadzieję, że będzie co porównywać ;)

Jutro zrobię dzień przerwy w ćwiczeniach (poza porannymi). Mam nadzieję na długi spacer. Oby pogoda dopisała. Dziś pomimo deszczu zwiedziliśmy wyjątkowe miejsce, które niedługo Wam pokażę. Muszę tylko zająć się zdjęciami i przygotować wpis ponieważ chciałabym Wam trochę o tym miejscu opowiedzieć.

Miłej niedzieli :D

Ps. Marianno, mam nadzieję, że podzielisz się swoimi wrażeniami na temat 30 day shred :)

15 komentarzy:

  1. mam nadzieję ze też wytrwam tak jak ty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja odpuściłam sobie, jak z wszystkim ostatnio. :(
    Z Ciebie jestem bardzo dumna i cieszę się Twoim sukcesem!
    Kto wie, może kiedyś znów będę zgrabna i fit :)

    ps. Dotyka mnie już chyba hipokryzja.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)))

      nic na siłę - przyjdzie moment, że będzie Ci się chciało :) trzymam kciuki, bo na prawdę niewiele potrzeba - właściwie tylko chęci ;)

      pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  3. gratuluję. nie mogę się doczekać jutrzejszego wpisu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet nie wiesz jak się cieszę, że mi się udało - ćwiczę silną wolę i wytrwałość ;)

      Usuń
  4. też jestem ciekawa tych efektów i porównań :)

    tak, wiem, że rozgrzewka trochę krótka, tak samo jak rozciąganie na koniec :) ale to samemu można się rozgrzać trochę bardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :)
      zerknij sobie na kanał fittapy.eu (youtube) dziewczyna ma zdrowe podejście do tematu

      Usuń
  5. jesteś prawdziwą inspiracją tyle dni a Ty dalej do przodu! szczere gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :))) staram się ;)
      pomyśleć, że blog powstał dlatego, że dopadała mnie depresja i nie miałam siły wstać z kanapy...

      Usuń
  6. może i ja się skuszę?!? choziaż od jutra ma mi się zacząć obóz dochodzeniowy i nie wiem czy będę w stanie między swoimi treningami zrobić jeszcze Twoj plan. juz nie moge sie doczekac pomiaru i efektow :) oczekuję na jutrzejsza notke!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaczekaj na koniec swoich treningów ;) za dużo ćwiczeń może zniechęcić, w każdym razie mogę polecić ten trening :)

      Usuń
  7. Gosiu, ostatni dzien mam dzisiaj, a czwiczenia sa jescze przede mna... zdjec przed i po nie robilam, przez aparat fotograficzny (ktory ostatnio nie chce wspolpracowac z moim laptopem hihihi), ale pomiary robilam co tydzien. Wiec zobaczymy jak i co....szczerze mowiaz powiem od razu, ze super efektow nie ma, ale jednak jakies minimalne zmiany sa. Czuje to po ubraniach, no i nawet kilka kompelemntow ostatnio uslyszalam. Trzymam kciuki i czekam z niecierpliwoscia na dzisiejszy wpis! Wysylam duzooooo sloneczka i ciepelka, u nas znowu od dzisiaj upaly!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli były komplementy to znaczy, że efekty widać gołym okiem, a my zawsze jesteśmy najbardziej krytyczni w stosunku do siebie ;)

      u nas również był dziś piękny, słoneczny dzień :) założyłam nawet t-shirt bez kurtki ;) zaliczyliśmy długi spacer po lesie :)

      Usuń
  8. A możesz spróbujesz treningu P90x ? Lubisz wyzwania :D

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)