niedziela, 19 sierpnia 2012

Dzień 222

Jaka ładna cyfra 222 :) Niedługo rok minie...

Dziś rano pobódka o 6:30 i bieg. Dłuższy. Jak dla mnie dość długi.
Wiem, że biegacie na większych dystansach, ale dla mnie dzisiejsze 5km bez dwustu metrów to naprawdę coś :)
Biegałam z Szymonem i na całej trasie zrobilismy tylko trzy całkiem krótkie marsze, więc byłam dumna z siebie, że wytrwałam :)))

Po południu, korzystając z upalnej pogody, zabraliśmy dzieci nad jezioro i kiedy przełamałam strach przed zamoczeniem ;) popływałam sobie - dość sporo :)

Dzień miałam dość intensywny jeśli chodzi o ruch co bardzo mnie cieszy, uspokoiłam wyrzuty sumienia :D

Udanego tygodnia :)

5 komentarzy:

  1. Graaatulacje:) Takie sukcesy sa najwieksza motywacja. U nas taki upal, ze wczoraj plywalismy w morzu :) a dzisiaj juz tylko leniwa niedziela w domu.
    Na jutro mam zaplanowany bieg bo juz nie bedzie takich upalow. Mam nadzieje, ze sie zmotywuje do wyjscia:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jak? zmotywowałaś się do wyjścia? :)
      ja biegam w miarę wcześnie rano, aby wrócić przed upałami ;)

      Usuń
    2. gdzie tam...;)) Ale juz bylam blisko:) Ja stety/niestety jak nie musze to wczesnie rano nie lubie wstawac. Ech...

      Usuń
  2. Dni mijaja :) a Ty coraz bardziej sportowa :-)

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)