czwartek, 23 sierpnia 2012

Dzień 226

Pobódka o 6:20. Z samego rana bieg 5km bez dwustu metrów ;) z Szymonem. 'Grupowo' jest większa motywacja do większych dystansów :)

Po południu basen. Godzina w wodzie z czego 15 minut pływałam na dużym basenie w tą i spowrotem :)

Link do marszobiegu:

http://pliki.wp.pl/fc,1668352460,fid,1055966670,plik,CyberKardioMT1mp3,pobierz.html

Ktoś się przyłączy?

Udanego piątku :)

8 komentarzy:

  1. ja odpadam. wczoraj nadrabiałam zaległości w prasowanie, zajęło mi to ponad 3 godziny i nóg nie czuję. spać szłam zmęczona jak po maratonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja staram się prasować na bierząco, bo im większa góra prasowania tym trudniej mi się za nią zabrać i kółko się zamyka ;)

      Usuń
  2. O, no widzisz juz 5km! Za chwile bedzie 10!:)
    Ja wczoraj nic, bo bylo za duzo latania po miescie.
    A dzisiaj Ripped in 30 - bola mnie piersi wiec nie wiem czy dam rade na maksa skakac:) Z mezem ustalilismy ze wtorek, sroda, sobota i niedziela beda biegajace. Mam nadzieje, ze mi sie chlopak nie odmysli:)
    Usciski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i półmaraton ;) nieee, jeszcze długa droga ale jest coraz lepiej

      macie świetny paln - jestem pewna, że się nie rozmyśli :)
      pozdrawiam ciepło :))

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)