sobota, 19 maja 2012

Dzień 132

Zabiegany :)

Rano zaliczone dziesięć minut ćwiczeń - dokładnie ten sam zestaw co wczoraj ;) Potem szklanka wody, łazienka, płatki i dzień rozpoczęty :)

Po południu fitappy wycisnęła ze mnie dosłownie ósme poty z mojej własnej nieprzymuszonej woli ;)
Zrobiłam ćwiczenia na spalenie tłuszczu i z rozpędu ;) trening mięśni brzucha w pozycji stojącej. Niezły wycisk ;) Zdecydowałam się na taką kolejność ponieważ po dwudziestu minutach drugiego zestawu szukałabym wymówki żeby już nic nie robić, a po dziesięciu minutach pierwszego miałam jeszcze siłę zrobić coś więcej ;)

Po wczorajszych ćwiczeniach na mięśnie brzucha dziś rano czułam lekko mięśnie skośne :)

Mam nadzieję, że jutro pogoda będzie łaskawa i pobiegam :)

Spokojnej nocy :)

8 komentarzy:

  1. ostro! tyle ćwiczeń w ciągu jednego dnia :) podziwiam i postaram się brać przykład!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tylko 30 minut plus dziesięć rano ;) zapraszam serdecznie do przyłączenia się :)))
      pozdrawiam i dzięki za odwiedziny :)

      Usuń
  2. rzeczywiście to tylko 40 minut, a wydaje się że tak dużo.
    najciekawsze jest to, że tak mało czasu trzeba poświęcić, a efekty takie dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :)
      dlatego cały czas zachęcam do ruchu :) niektóre zestawy ćwiczeń można zrobić dosłownie w trakcie trwania reklam ;)

      Usuń
  3. O ja! To ja jutro bede nadrabiac:))
    U mnie dzisiaj (w sobote) 12 min rano a pozniej juz tylko troche marszu po miescie. Ale nadawalam tempo tak, ze czasem Doktorant nie nadazal...trzeba bylo co nieco spalic przed zjedzeniem lodow;)
    I minal mi tydzien cwiczen:)
    Gosiu dzieki!!! Bez Ciebie to ja bym pewnie nadal siedziala i sie zastanawiala, jak zaczac po raz kolejny:)
    Milej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja dziękuję :)
      jesteście moją ogromną motywacją i będę to powtarzała jak mantrę ;) bez Was nie ruszyłabym się z miejsca i aż boję się pomyśleć, w którym miejscu byłabym teraz, a raczej w którym rozmiarze ;D

      niedziela była miła - dziękuję :)

      Usuń
  4. Gosiu - sciagnelam Twoj link na marszobieg, dzisiaj z rana ( w niedziele ) juz mialam za soba drugi dzien marszobiegu, jak narazie idzie calkiem ok....mam nadzieje ze po kilku dniach - moze tygodniach, moja kondycja sie poprawi i dam rade biegac wiecej/dluzej.... no i mam nadzieje ze mnie checi nie opuszcza.....hihihi :-)
    Milej niedzieli....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę :D
      kondycja poprawi się szybciej niż myślisz :) na pewno
      zobaczysz, że po pewnym czasie zmieni Ci się stosunek do ruchu i będzie Ci go brakowało czyli chęci nie opuszczą :D
      miłego wieczoru

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)