sobota, 8 września 2012

Dzień 242

Wszystko mnie boli.
Dziś rano kiedy tylko poruszyłam się poczułam większość mięśni.
Oj boli.
Najbardziej czuję hmm, właściwie żebra czuję - nawet śmiać się nie mogę za bardzo ;)
Odszukałam sobie i już wiem, że są to mięśnie międzyżebrowe, sama nie wiem które jeszcze wyraźnie mogę zlokalizować ;)


rysunek pochodzi stąd

Bolą mnie też mięśnie pośladkowe ale tak jakoś dziwnie, bo po bokach. Tak, tak - przypominam sobie takie jedno ćwiczenie, którego nigdy wcześniej nie robiłam. Obudził się jakiś zapomniany mięsień lub jego część ;)

Rano nie ćwiczyłam.
Jutro jestem umówiona z Beatą na bieganie :)
Z Ewą będę ćwiczyła dopiero w poniedziałek. Zakwasy powinny minąć.

Miłej niedzieli :)

4 komentarze:

  1. Ból międzyżebrowych to najprzyjemniejszy jaki może być :) Przynajmniej w moim odczuciu.

    Ja planuję dziś pobiegać, zobaczymy co z tego wyjdzie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno najbardziej dotkliwy ;D
      ciekawa jestem czy udało Ci się pobiegać?
      pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
    2. udało :) bardzo niewiele co prawda, ale zawsze coś :) zaczęłam z taakim tempem, iż myslałam, że płuca wypluję.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    3. najważniejsze, że dałaś radę :))) iże płuca zostały na swoim miejscu ;)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)