niedziela, 23 września 2012

Dzień 257

Deszcz, zimno...
Pogoda przyszła chyba z Polski ;D

Ćwiczyłam tylko rano. Bieganie odpadło z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych. Poza tym rano przemarzłam i przemokłam, więc myślałam tylko o tym jak by się rozgrzać ;)
Pomimo tego ranek był bardzo miły :)

Mam nadzieję, że Wasza niedziela też należała do udanych.
Udanego tygodnia :)

4 komentarze:

  1. gdyby nie wiało... byłoby pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. my wczoraj wracaliśmy z wesele. jeszcze teraz ciężko mi odespać. oczy mam na wpół otwarte.
    może do soboty odeśpię :)

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)