poniedziałek, 17 września 2012

Dzień 251

Nadal ogarnia mnie jakieś zniechęcenie :(
Postanowiłam jednak z tym walczyć i dziś zaczęłam od jednego z moich ulubionych ćwiczeń:



Planowałam zrobić trening dwa razy, ale po skończeniu filmiku, wiedziałam, że to nie ma sensu - po prostu nogi odmawiały mi posłuszeństwa, a robienie tego ćwiczenia na pół gwizdka mijało się z celem. Wiem, że następnym razem będę mogła zrobić już półtora treningu, a kolejnym zrobię podwójną ilość :)

Dziś ćwiczyło mi się bardzo przyjemnie. Serio!
Coś czuję, że będę musiała opracować nowy plan i pożegnać się z Ewą... Dam sobie jednak najpierw jeszcze jedną szansę ;)

Odczuwam wyraźny brak magnezu ;)
Po dzisiejszych ćwiczeniach pomimo rozciągania itd. czułam skurcze w obu nogach. Dziwne, nie przypominam sobie, żebym tak kiedyś miała...
Nie mogę na razie znaleźć chelatu magnezu w rozsądnej dawce, więc spróbuję jeszcze łykać mój 'stary' magnez z witaminą B6, ale tym razem przed snem ;)


Spokojnej nocy :)

10 komentarzy:

  1. Dziękuję ślicznie. Tobie również życzę powodzenia !! :) FIT IS NEW SKINNY <- od jakiegoś tam czasu się zgadzam, kiedyś nie mogłam się przekonać do ćwiczeń teraz sobie nie wyobrażam przynajmniej raz w tygodniu dać sobie tak mega porządnie w kość o.O Idealny sposób na "wyżycie się" rozładowanie negatywnej energii i naładowanie tej pozytywnej :D Również pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :) a jaki uśmiech wielki przykleja się do twarzy ;) i ta satysfakcja z pokonania własnych słabości - bezcenna :)

      dzięki, że przypomniałaś mi po co ćwiczę :D

      Usuń
  2. Mnie zniechęcenie ogarnęło wczoraj w południe - opadłam z sił i motywacji. Nie napisałam notki, trening przerwałam w połowie, a cały wieczór spędziłam w łóżku na oglądaniu najgłupszego programu ever (polecam: http://tvnplayer.pl/programy-online/woli--tysio-na-pokladzie-odcinki,563/).

    Fajne te ćwiczenia, może dzisiaj spróbuję się ogarnąć i wplotę je do swojego żałosnego treningu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dzisiaj mam zły dzień pod tym względem... ech
      ćwiczenie polecam - jest świetne :)

      Usuń
  3. też ćwiczę z Fitappy; ćwiczyłam bo teraz to z Ewą;) ale do fitappy wrócę napewno. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo lubię z nią ćwiczyć, z Ewą troszkę mniej...

      Usuń
  4. skakanka :) to lubię na początek dnia! fajnie rozgrzewa i daję zastrzyk energii na reszte dnia, co prawda pierwszych kilka podskoków jest jak u słonia :) ale potem już lekko i sprawnie to idzie :-))
    miłego dnia!!

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)