Dzisiejszy dzień można powiedzieć, że był wolny od ćwiczeń, chociaż jeśli wezmę pod uwagę kilkugodzinne wędrowanie to jednak ruchu było sporo ;)
Po południu padał deszcz i zrobiło się jesiennie, tym bardziej doceniamy gorące tygodnie które mamy za sobą...
Dzisiejsze menu ze względu na wybycie z domu troszkę zachwiane ;)
Śniadanie:
Owsianka na mleku z żurawiną, kakao i gruszką.
II śniadanie:
Mała pizzerka plus ciasto marchewkowe 'na mieście'.
Obiad:
Pieczona pierś kurczaka z pure ziemniaczanym oraz sałatą z jogurtem.
Przekąska:
Trzy spore garście popcornu.
Kolacja:
Burger wegetariański jak w dniu 206.
Byliśmy dziś 'na kawie' w naszym ulubionym miejscu widokowym. Ciasto marchewkowe było pyszne jak zawsze, ale kawa nawet nie przypominała smakiem kawy. Bardzo szkoda, bo miejsce jest rewelacyjne, ale nie będziemy tam więcej wchodzić na kawę :(
Udanej niedzieli :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)
Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)