Bardzo się cieszę, że rano znalazłam chęci na ćwiczenia,bo to były jedyne moje ćwiczenia dzisiejszego dnia :(
Dzień wypełniony do granic możliwości, ale córka szczęśliwa :)
Zrobiłam pyszną sałatkę na przekąskę, ale nie miałam możliwości jej zjeść co skończyło się w połączeniu ze stresem ponownym bólem głowy. Po powrocie do domu zjadłam resztę zupy jarzynowej i ból minął, a ja z radości wypiłam piwo gruszkowe (3/4 butelki) :)))
Dzisiejsze menu:
Śniadanie:
Owsianka na mleku sojowym z jabłkiem i cynamonem.
II śniadanie:
Dwie kromki chleba tostowego z papryką i rzodkiewką.
Obiad:
Naleśniki z serkiem wiejskim, jogurtem i morelą.
Przekąska:
Brakło mi czasu :(
Kolacja:
Zupa jarzynowa.
Pogodę mamy piękną, więc uśmiech nie schodzi z twarzy :)
Miłego weekendu wszystkim :)
Ps. Macie jakieś szczególe plany weekendowe? Ja planuję troszkę się odstresować, ale weekend będzie pracowity...
i u nas ostatnio gościły naleśniki, z jabłkami obowiązkowo. ulubione Emilki.
OdpowiedzUsuńTeż takie bardzo lubię, posypuję je delikatnie cukrem i cynamonem :)
Usuńja w weekend robię przetwory (mam 20 kilo porzeczek, szaleństwo;) )
OdpowiedzUsuńZa to zimą jak znalazł :D
UsuńTroszkę mnie nie ma bo aż wstyd jak ostatnio zaniedbałam ćwiczenia
OdpowiedzUsuńU mnie szaro-buro więc bez większych planów
Pozdrawiam
Jestem pewna, że o tej porze roku i tak masz wystarczająco dużo ruchu :) Pewnie jakieś długie spacery, rower itd. :)
UsuńTak Gosiu trochę ruchu jest,tylko jakoś wolę bardziej taki ruch gdy mogę poczuć swoje mięśnie:)
UsuńTo tak jak ja :D Nie m to jak się zmęczyć :)))
UsuńGosiu, byyyyle do wakacji:)) juz niedlugo!
OdpowiedzUsuńSobote mialam leniwa i wolna, ale dzisiaj juz ide biegac:)
Grzecznie melduje, ze 15km w1h28 zaliczone:) od 12km mialam maly kryzys ale dalam rade:))
UsuńJuż niedługo :D
UsuńSuuuper! Jesteś naprawdę niesamowita! Na pewno dasz radę w półmaratonie, bo planujecie pobiec?
Moj E. biega, ale od polmaratonu sie wymiguje:) Ja w jakims na pewno pobiegne:)
UsuńMoże jeszcze Ci pozazdrości i zmieni zdanie ;)
Usuń