Dzisiejszy dzień to kompletny odpoczynek od jakiegokolwiek ruchu. Liczę na pełną regenerację ;)
Menu:
Śniadanie:
Owsianka na mleku z jabłkiem i cynamonem.
II śniadanie:
Jajecznica z dwóch jaj z papryką, pieczarkami i porem plus grahamka.
Obiad:
Lasagne.
Przekąska:
Jogurt sojowy z morelą.
Kolacja:
Serek wiejski z rzodkiewką.
Dobrego tygodnia :)
zamarzyłam o lasagne :)
OdpowiedzUsuńnajlepiej z dużą ilością suszonych pomidorów i mozarellą :)
Takiej wersji jeszcze nie jadłam, musi być pyszna!
Usuńmniam, lasagne, UWIELBIAM (co jest zgubne dla mojej sylwetki)
OdpowiedzUsuńRaz nie zawsze ;)
Usuńdwa razy, wczoraj znowu :)
UsuńDokładnie :))) Lasagne robi mój mąż, bo to jego specjalność, a że obiad pracochłonny a foremka jest spora to zawsze jest porcja na dwa dni :D Nigdy nie protestuję ;D
UsuńPs. dwa razy to też raz nie zawsze ;D
Usuń