Nie uwierzycie pewnie, ale po wczorajszych squatach dziś czuję mięśnie ud. Dawno nie miałam zakwasów, a dziś proszę jaka niespodzianka :) Właściwie nie powinnam się dziwić prawda?
Planowałam dziś zrobić jakiś trening i niestety jedynie na planach się skończyło :(((
Notoryczny brak czasu mnie dopadł...
Mój mąż się śmieje, że jest takie stare przysłowie:
'Jeśli brakuje Ci czasu znajdź sobie dodatkowe zajęcie'
Coś w tym jest, bo im mam więcej zajęć tym lepiej potrafię się zorganizować. Niestety w tym momencie moja organizacja jest rozłożona na łopatki i nie może się podnieść ;)
Dziś wyszłam z dziećmi jedynie na krótki spacer w celu zebrania jeżyn do jutrzejszej owsianki ;)
Co do ćwiczeń - postaram się jutro zrobić trening, który miał być dzisiaj. Trzymajcie kciuki, proszę.
Dzisiejszy dzień w menu:
Śniadanie:
Owsianka na mleku sojowym z suszoną żurawiną, kakao i gruszką. Ten zestaw chyba nigdy mi się nie znudzi ;)
II śniadanie:
Omlet ze szpinakiem i szynką - pyszny!
Obiad:
Naleśniki z serkiem wiejskim polane jogurtem sojowym i owocami (połową banana, połową pomarańcza i 1/4 jabłka).
Podwieczorek:
Jogurt naturalny z jeżynami - kiedy wróciliśmy ze zbiorami do domu po prostu nie mogłam się oprzeć ;)
Kolacja:
Mała cukinia grillowana plus mozzarella (trzy plasterki) i łyżeczka pesto - polecam :)
Pogodę nadal mamy piękną, jutro ma być gorzej. Oby prognozy się myliły ;)
Udanego weekendu :)
oj tak coś z tym czasem jest, zanim poszłam na wychowawczy, to zdecydowanie miałam go więcej:) a jeżynki ja też chcę, prześlijcie nam trochę:)
OdpowiedzUsuńGdybym tylko wiedziała, że dotrą całe ;)
Usuńobiad i podwieczorek poproszę :)
OdpowiedzUsuńproszę bardzo :)
UsuńHaha, mąż ma racje! Pozdrawiam was! :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Również pozdrawiam :)
Usuń