Udało mi się kolejny dzień rozpocząć dziesięciominutowymi ćwiczeniami :)
Zrobiłam w tym brzuszki z treningu C, a wieczorem ćwiczenia na pośladki i uda :)))
Powiem wam, że dzisiejszy dzień miałam naprawdę zabiegany i ostatnie ćwiczenia skończyłam dosłownie przed chwilą. Zajmują jedynie 21 minut plus porządne rozciąganie ponieważ nie chciałam powtórzyć ostatniego błędu - zakwasy trzymały dobre cztery dni ;)
Autorka filmiku (fitappy/Agnieszka) twierdzi, że pozbyła się cellulitu robiąc ćwiczenia, które udostępnia na swoim kanale you tube.
Mi osobiście, bardzo podoba się jej zdrowe podejście do tematu :)
W podsumowaniu poprzedniego roku zapomniałam napisać wam o jednej bardzo ważnej rzeczy. Otóż robiąc wpisy na bloga nigdy nie próbowałam was oszukać, nigdy nie napisałam, że zrobiłam jakiś trening nie robiąc go. Nie miałoby to najmniejszego sensu ponieważ oszukiwałabym właściwie nikogo innego jak tylko siebie, a poza tym pozbawiłabym blog najistotniejszej rzeczy.
Bardzo się z tego cieszę i w tym roku będę robiła dokładnie tak samo :) Jeśli jakieś ćwiczenie lub trening zostaną tutaj wpisane, to znaczy, że faktycznie je zrobiłam, a wysiłek był realny, a nie wirtualny ;p
U nas po wczorajszym pięknym, słonecznym dniu nie ma śladu. Znów jest szaro i mokro, bardzo mokro :/
Jutro już piątek! Przecieram oczy ze zdumienia ;)
Miłego jutrzejszego dnia :)
ja zawsze ćwiczę wieczorem , nigdy nie mam motywacji aby rano ćwiczyć ;p jestem zbyt leniwa a zawsze wieczorem mam mnóstwo energi.zapraszam na http://perfektbin.blogspot.com/ ,bd często tu zaglądać, mam nadzieje że będziesz wspierała mnie w mojej diecie . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńte dziesięć minut ćwiczeń rano przed śniadaniem jest po to żeby rozpędzić twój metabolizm do 'prędkości światła', więc może warto się przełamać ;)
Usuńpozdrawiam :)
odkryłam niedawno twój blog i jestem pełna podziwu, dla zapału, dla wytrwałości , dla chęci podzielenia się ćwiczeniami ! zazdroszczę !
OdpowiedzUsuńja ćwiczę , potem choróbsko, leń, święta, etc , znowu robię niewiele, potem znowu się zrywam i tak dalej. Jednak teraz moja waga osiągnęła poziom, o którym nawet wczesniej nie myślałam , mam spokojnie 10 kg do zrzucenia i postanowiłam coś z tym zrobić ! Napewno nie jestem w stanie ćwiczyć tyle co ty, ale spróbuję choć część z tego robić :) po prostu zmienić nawyki żywieniowe i ruchowe ! trzymaj kciuki :)
an
ps. wczoraj zrobiłam squaty w ilosci 20 szt i niestety dzisiaj czuję nogi :(
Gosiu, czy mozesz mi powiedzieć, gdzie znaleźć link do maszobiegu, bo uwielbiam chodzić z kijami , biegac nie lubię a z marszobiegiem bym spróbowała ?
oczywiście, że mogę ci powiedzieć :)
Usuńtutaj:
http://chomikuj.pl/rewp/*c4*86WICZENIA+ODCHUDZAJ*c4*84CE/Kardio+-+marszobieg+terenowy
ten z numerem jeden jest z instrukcjami trenera i warto z nim rozpocząć przygodę, ponieważ wyrabia dobre nawyki, potem można biegać z dwójeczką :)
piszesz, że niestety czujesz nogi, a ja napiszę, że stety! to bardzo dobrze :))) bo to znaczy, że ćwiczenie wykonane było poprawnie i uruchomiło mięśnie,
dwa dni poboli, a kolejnym razem będzie już ok.
oczywiście może znów boleć kiedy zwiększysz znacznie ilość powtórzeń ale to normalne
traktuj zakwasy jak coś pozytywnego, np. jak nagrodę za wysiłek, a zobaczysz, że je polubisz i gwarantuję, że kiedy wciągniesz się w ćwiczenia to jeszcze zatęsknisz za zakwasami ;)
trzymam kciuki :)))
dziękuję :) dzisiaj był orbitrek 20 min , bo jutro mam aquaaerobic, na który chodzę od dłuższego czasu i chcę móc ćwiczyć, więc na zakwasy nastawiam się od środy :)
OdpowiedzUsuńszykuje mi się chyba teraz troche spokoju w pracy i więcej czasu więc wymówek nie będzie :)
pozdrawiam
an
nie będzie :D
Usuńaquaaerobic - to musi być frajda! uwielbiam wodę :)