Zaczynam odliczanie od nowa :)
Mam nadzieję, że kolejny rok spędzę aktyna fizycznie.
Dziś wpadam tylko na chwilkę, ale jutro postaram się zrobić podsumowanie poprzedniego roku. Jestem ciekawa jaki wyjdzie bilans :)
Zapomniałam wczoraj napisać, że po ostatnich ćwiczeniach, a dokładnie po martwym ciągu, wczoraj rano obudziłam się z potężnymi zakwasami mięśni dwugłowych ud (długich)
zdjęcie pochodzi z tej strony
Noc Sylwestrową spędziliśmy, tak jak planowaliśmy, w domu. Ćwiczenia z Ewą chowają się w porównaniu z tym co wczoraj się działo :D I wiecie co? Okazało się, że oboje z mężem mamy kondycję lepszą niż nasze dzieci (żeby nie było - nie mają aż tak słabej).
W pewnym momencie usłyszałam 'mama, bo ty ćwiczysz' - to chyba największy komplement podsumowujący całoroczny wysiłek fizyczny :D
Wszystko było ok. do dzisiejszego poranka, kiedy to okazało się, że mięśnie bolą mnie jakby ktoś je rozbił młotkiem do mięsa, nie mogę ich nawet rozmasować.
I dobrze, mam nadzieję, że to dobra wróżba 'ćwiczeniowa' na nowy rok ;)
Spokojnego wieczoru i do jutra :)
Więc odliczamy od początku
OdpowiedzUsuńOczywiście jestem z Tobą:)
super! bardzo się cieszę :))) odliczamy :)
Usuńzainspirowałaś mnie swoim odliczaniem!!! w tym roku odliczam tak jak Ty!;) każdy dzień pod lupę i nie ma zmiłuj ;-0
OdpowiedzUsuńnie ma zmiłuj :D inaczej łatwo sobie odpuścić ;p
Usuńtrzymam kciuki :)
po pierwsze - gratulacje! :) jestem pełna podziwu dla wysiłku, jaki wkładasz zarówno w pracę nad sobą, jak i - bądź co bądź - w bloga ;) tak trzymaj! Jak zwykle będę obserwować i dopingować :)
OdpowiedzUsuńpo drugie - poranek 1 stycznia zazwyczaj jest dość problematyczny :P ale spójrz na to pozytywnie, przynajmniej nie z powodu kaca :D
buziaki i powodzenia w kolejnym roku pełnym zmagań z grawitacją :D ;) :*
po pierwsze - bardzo dziękuję :)))
Usuńpo drugie - dokładnie ;)
dla Was również buziaki od naszej czwórki :*
Ps. nawet jak u nas byliście nie odpuszczałam - prawda ;)
bd trzymała za ciebie kciuki i mam nadzieje ze ty za mnie :D bardzo fajnie czyta się twoje posty ,będę tutaj często zaglądała , zapraszam ciebie do wspierania mnie podczas mojej diety :) oprócz diety znajdziesz na moim blogu opisy wycieczek zagranicznych i krajowych :)
OdpowiedzUsuńhttp://perfektbin.blogspot.com/
dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :) powodzenia :)
Usuńzakwasy sprawiają, że czuję się szczęśliwsza po kilkudniowym odpoczynku. :)
OdpowiedzUsuńMam je już naprawde rzadko, ale czasem się pojawiają !
Życzę kolejnych sukcesów !
podobnie jak ja :)
Usuńostatnie ćwiczenia nieco zaskoczyły konkretne mięśnie i mam efekt ;) widzę, które były mało używane i nad którymi muszę popracować :)