wtorek, 1 stycznia 2013

Dzień 1

Zaczynam odliczanie od nowa :)
Mam nadzieję, że kolejny rok spędzę aktyna fizycznie.
Dziś wpadam tylko na chwilkę, ale jutro postaram się zrobić podsumowanie poprzedniego roku. Jestem ciekawa jaki wyjdzie bilans :)

Zapomniałam wczoraj napisać, że po ostatnich ćwiczeniach, a dokładnie po martwym ciągu, wczoraj rano obudziłam się z potężnymi zakwasami mięśni dwugłowych ud (długich)
zdjęcie pochodzi z tej strony

Noc Sylwestrową spędziliśmy, tak jak planowaliśmy, w domu. Ćwiczenia z Ewą chowają się w porównaniu z tym co wczoraj się działo :D I wiecie co? Okazało się, że oboje z mężem mamy kondycję lepszą niż nasze dzieci (żeby nie było - nie mają aż tak słabej).
W pewnym momencie usłyszałam 'mama, bo ty ćwiczysz' - to chyba największy komplement podsumowujący całoroczny wysiłek fizyczny :D
Wszystko było ok. do dzisiejszego poranka, kiedy to okazało się, że mięśnie bolą mnie jakby ktoś je rozbił młotkiem do mięsa, nie mogę ich nawet rozmasować.
I dobrze, mam nadzieję, że to dobra wróżba 'ćwiczeniowa' na nowy rok ;)

Spokojnego wieczoru i do jutra :)

10 komentarzy:

  1. Więc odliczamy od początku
    Oczywiście jestem z Tobą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. zainspirowałaś mnie swoim odliczaniem!!! w tym roku odliczam tak jak Ty!;) każdy dzień pod lupę i nie ma zmiłuj ;-0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma zmiłuj :D inaczej łatwo sobie odpuścić ;p
      trzymam kciuki :)

      Usuń
  3. po pierwsze - gratulacje! :) jestem pełna podziwu dla wysiłku, jaki wkładasz zarówno w pracę nad sobą, jak i - bądź co bądź - w bloga ;) tak trzymaj! Jak zwykle będę obserwować i dopingować :)

    po drugie - poranek 1 stycznia zazwyczaj jest dość problematyczny :P ale spójrz na to pozytywnie, przynajmniej nie z powodu kaca :D

    buziaki i powodzenia w kolejnym roku pełnym zmagań z grawitacją :D ;) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po pierwsze - bardzo dziękuję :)))
      po drugie - dokładnie ;)

      dla Was również buziaki od naszej czwórki :*

      Ps. nawet jak u nas byliście nie odpuszczałam - prawda ;)

      Usuń
  4. bd trzymała za ciebie kciuki i mam nadzieje ze ty za mnie :D bardzo fajnie czyta się twoje posty ,będę tutaj często zaglądała , zapraszam ciebie do wspierania mnie podczas mojej diety :) oprócz diety znajdziesz na moim blogu opisy wycieczek zagranicznych i krajowych :)


    http://perfektbin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :) powodzenia :)

      Usuń
  5. zakwasy sprawiają, że czuję się szczęśliwsza po kilkudniowym odpoczynku. :)
    Mam je już naprawde rzadko, ale czasem się pojawiają !
    Życzę kolejnych sukcesów !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobnie jak ja :)
      ostatnie ćwiczenia nieco zaskoczyły konkretne mięśnie i mam efekt ;) widzę, które były mało używane i nad którymi muszę popracować :)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)