Właśnie skończyłam trening turbo :)))
Po wczorajszych squatch delikatnie czuję uda z tyłu ale myślę, że to jeszcze skutek przedwczorajszych ćwiczeń.
Rano zrobiłam dziesięciominutowe ćwiczenia, a w nich brzuszki z treningu C :)
Pogodę mamy hmmm - niewyjściową. Wyszło co prawda na chwilkę słońce, ale wieje okropnie i pada deszcz co chwilę.
Oby do wiosny :)
Jak minęła wam sobota? Ćwiczenia zaliczone? ;)
Miłego wieczoru :)
Wczoraj 120(powinnam więcej:)squatów plus brzuszki
OdpowiedzUsuńZaraz zabieram się za turbo:))
U mnie biało:)
super! :))))
Usuńu nas mokro :/
uciekam pod prysznic :)
oby tak dalej Gosiu. dobry początek roku!
OdpowiedzUsuńu nas biało i były sanki :)
mam nadzieję, że energia nie zacznie mnie opuszczać ;)
Usuńu nas dziś chłodniej :)
w piątek dopadła mnie taka dolina, że nie byłam w stanie robić nic, wczoraj zgrzeszyłam ale cóż...wyjście ze znajomymi raz na jakiś czas się nam zdarza, dlatego odpuściłam, ale dzisiaj będę grzeczna, obiecuje ;)
OdpowiedzUsuńspokojnie, przerwy też muszą być inaczej po miesiącu miałabyś dość, a ćwiczenia mają być przyjemnością nie karą :)
Usuń