poniedziałek, 8 lipca 2013

Dzień 189

Dzień przywitałam ćwiczeniami :)))
Do południa zaliczyłam też około ośmiu kilometrów szybkiego marszu (połowa drogi z dużym obciążeniem). Uwierzcie mi, że na więcej ruchu nie wystarczyło mi sił - do tej pory czuję nogi ;)
Mieliśmy dziś kolejny prawdziwie letni dzień. Nie mogę się nacieszyć tą pogodą :D Dziś odważyłam się nawet wskoczyć do morza! Jak się okazało to nie był wyczyn, bo woda o dziwo jest bez porównania cieplejsza niż w Bałtyku. Jest też dużo bardziej słona, co może być kłopotliwe jeśli wpadnie do oka ;)

Dzisiejsze menu:

Śniadanie:
Jogurt sojowy z suszonymi śliwkami, płatkami owsianymi, migdałami i sezamem.

II śniadanie:

Dwie kromki razowego chleba z sałatą, wędliną drobiową i papryką.

Przekąska:

Dwa wafle ryżowe z serkiem kanapkowym, papryką i rzodkiewką.

Obiad:

Indyk z brązowym ryżem, brokułem i zieloną sałatką (liściastą;))

Kolacja:

Jogurt naturalny z tartym ogórkiem i rzodkiewką z kromką chleba razowego i waflem ryżowym.

Postaram się prowadzić dzienniczek 'żywieniowy' tak długo na ile pozwoli mi czas. Muszę przyznać, że jest to dla mnie pewnego rodzaju hamulec, a na pewno pomaga kontrolować się.
Wodę nadal staram się pić w ilości 1,5l dziennie (plus dodatkowo piję kawę i zieloną herbatę). Jeśli jest gorąco nie mam z tym problemu, jeśli chłodno i deszczowo trochę muszę się zmuszać. Też tak macie?

Spania nie udało mi się nadrobić, nie mogłam zasnąć :/ Nie wiem, czy przypadkiem nie muszę uzupełnić magnezu? Przeważnie pomaga.

Miłego wtorku :)




16 komentarzy:

  1. A mogę zapytać jakie to morze, nad którym jesteś?
    Co do suplementacji magnezu to ja zaczęłam łykać na potęgę (skurcze), ale i tak śpię kiepsko :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skurcze są nie tylko od braku magnezu. Brak potasu też może je powodować.

      Usuń
    2. Mieszkamy w południowej części Walii na Wyspach Brytyjskich, więc Morze Celtyckie :)
      Mi magnez na szczęście pomaga na lepsze spanie :)

      Usuń
    3. albo niewydolność żylna, na którą zaczynam cierpieć na skutek pracy stojącej :( Muszę dołączyć potas i diosminę.

      Nigdy wczesniej nie słyszałam o Morzu Celtyckim,ale brzmi cudnie (tak romantycznie) :)

      Usuń
  2. Ja akurat nie mam problemu z piciem wody, codziennie minimum 2,5 litra plus herbata czerwona, zielona i kubeczek kawy :)
    Też suplementuję sobie magnez akurat bo również doskwierają mi problemy ze snem, ale nie tyle co z zasypianiem, ale budzę się niewyspana, zmęczona i bez chęci na cokolwiek. Mam nadzieję że magnez nam pomoże ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam nadzieję :)
      Ze spaniem na szczęście nie mam problemu, jak już uda mi się zasnąć to śpię i śpię :)

      Usuń
  3. O jak fajnie z tym morzem:) Pod koniec lipca tez bede sie taplac w duzej wodzie:))

    Wczoraj wybiegalam 63minuty, nie wiem ile to na km, pewnie kolo 10, bo telefon nie zlapal gpsu i aplikacja z ktora biegam nie mierzyla odleglosci. Ale bylo przyjemnie, przy zachodzie slonca:)

    Sa jeszcze gdzie niegdzie truskawki, wczoraj widzialam. Ale my kupujemy teraz glownie czeresnie:)

    Dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś niesamowita z tym bieganiem, pewnie biegłabym za Tobą daleko w tyle ;D
      Ostatnio kompletnie brakuje mi czasu, ale postaram się powalczyć o kondycję 'biegową' w Polsce :)))

      Spokojnej nocy :)

      Ps. Czereśnie też lubię :))) To moje drugie ulubione owoce, zaraz po truskawkach :)

      Usuń
  4. co do spania to nic Ci nie pomogę, ale reszta super! Świetne menu :) i zazdroszczę tych 8 km :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię chodzić i jeśli tylko mogę zamieniam samochód na szybki spacer, nawet jeśli wiąże się to z dźwiganiem ciężkich zakupów ;)

      Usuń
  5. Zazdroszczę ci ciepłego morza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z zasady nie jest ciepłe, ponieważ są to wody Północnego Oceanu Atlantyckiego, ale jeśli są upały woda ogrzewa się o piasek i jest cieplutka :)

      Usuń
  6. Tak czytam od jakiegoś czasu co jesz i jak dla mnie dietka głodowa :(
    Ja chyba nie zrzucę nigdy brzuchola skoro lubię jeść ...

    Z motywacją u mnie jak w kalejdoskopie raz lepiej raz gorzej, nie potrafię się zmotywować by ciągnąć to dłużej niż miesiąc, ech życie...
    Poszłabym pobiegać ale co z dziewczynkami, w ćwiczeniach też mi wchodzą na głowę a o 22-giej jestem tak padnięta, że nie mam czasu ćwiczyć.

    No to pomarudziłam sobie, sorry...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i dobrze, że pomarudziłaś, czasem trzeba, bo człowiekowi robi się lżej na serduchu :)))
      Ja też lubię jeść :D Porcje nie są głodowe - uwierz mi :)
      Po prostu przestałam jeść oczami, a w zamian za to zjadam tyle ile mi potrzeba aby się najeść :)
      Kilka lat temu w ten sposób zgubiłam kilka ładnych kg. Np. zawsze zjadałam cztery kromki chleba (spore) na drugie śniadanie, bo były takie pyszne! Tak naprawdę dwie mi wystarczały żeby się najeść. Cięcie do dwóch spowodowało, że zmieściłam się spokojnie w spodnie, w których nie chodziłam od roku ponieważ były zbyt ciasne. To był tylko jeden mały kroczek, a różnica ogromna, więc... ;D

      Usuń
    2. To prawda od czegoś trzeba zacząć :)

      Usuń

Czekam na Wasze komentarze - każdy będzie dla mnie motywacją
Podpisywanie się pod komentarzem ułatwi mi odpisywanie Wam :)
Dziękuję:)


Waiting for your comments - all of them will be motivation for me
Thank you:)